O szczepionce, Szumowskim i masonerii

0
2303
[bsa_pro_ad_space id=5]

Stanisław Krajski

[bsa_pro_ad_space id=8]

W dniu 11 maja 2020 r. na portalu Prawy.pl został zamieszczony tekst pt. „Podpisz światową petycję o brak obowiązkowych szczepień na koronawirusa”. W tekście tym znajdujemy petycję wystosowaną do władz państwowych na całym świecie przez „ludzi dobrej woli” (zainicjowana w USA) wzywającą do odrzucenia obowiązkowego szczepienia na koronawirusa.


UWAGA: W 2009 r. WHO zmieniła definicję pandemii z “wielkiej liczby zgonów” na “wielką liczbę zarażeń”


W petycji tej czytamy, między innymi:

„Żaden rząd nie może zmuszać nikogo, kto osiągnął pełnoletność, do szczepienia przeciwko koronawirusowi. Podobnie żaden rząd nie może szczepić nieletnich wbrew woli ich rodziców lub opiekunów”.

Czytamy tam również:

„Tak zwani „eksperci zdrowia publicznego” wielokrotnie się mylili podczas obecnego kryzysu. Dlatego nie powinniśmy pozwolić, aby ich opinie zmusiły decydentów do wprowadzenia polityk dotyczących szczepień”.

Petycja mówi o tym, że przymuszanie do szczepień narusza podstawowe wolności ludzi, o tym, że ci którzy szczepień nie chcą, bo mają uzasadnione obawy co do działania tej szczepionki oraz uznają, że jej przyjecie jest niemoralne ze względu na to, że przy jej produkowaniu i testowaniu używane są ciała dzieci nienarodzonych zabitych w wyniku aborcji maja prawo odmówić jej przyjęcia.

Petycja przeciwstawia się temu, by traktowano ludzi, których chce się szczepić, jak króliki doświadczalne (zastosowanie środka wyprodukowanego w pośpiechu i z chęci zysku, którego skuteczność nie jest znana; będzie zerowa, gdy wirus się zmutuje).

Na ten tekst zareagował Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Mariusza Kamińskiego:

„Portal Prawy.pl zachęca do podpisywania światowej petycji ws. ew. szczepień na #COVID19. Treść odezwy podważa zasadność szczepień przeciwko COVID19 a także zawiera oskarżenia pod adresem ekspertów o pomyłki w podejściu do pandemii. Środowiska anty-szczepionkowe stale podważają zasadność szczepień na #COVID19. Takie oddziaływanie na społeczeństwo w PL może skutkować oporem, który będzie miał negatywny wpływ na walkę z epidemią w Polsce.”

Uderz w stół a nożyce się odezwą i wylazło szydło z worka. Co mają służby specjalne, które Żaryn reprezentuje do szczepień? Coś jednak mają jeśli ich rzecznik się odzywa. A jeśli mają to oznaczałoby, że obawy tych, którzy w szczepionce widzą zagrożenie nie tyko zdrowia, ale i wolności (chipowanie nanochipami) stają się jeszcze bardziej uzasadnione.

W początkach maja wystąpiła w telewizji wRealu24 Edyta Górniak. Powiedziała, między innymi:

„Nie mam możliwości weryfikacji i wiedzy, co zostaje mi wstrzyknięte. Szczepienia mogą wywołać różne reakcje organizmu. Ja i mój syn nie zgodzimy się na szczepienia. Jeśli będą chcieli nas rozstrzelać, to niech nas rozstrzelają”.

Zareagował na to Szumowski mówiąc:

Ja rozumiem, że pani Edyta sprawdza na przykład, z czego są zrobione pastylki, antybiotyki, jak łyka. Szczepionka to jedna z form leku. Tak samo, jak jako ludzie nie wiemy i nie jesteśmy w stanie sprawdzić pastylki, tak nie jesteśmy w stanie sprawdzić szczepionki. Po to jest Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, gdzie wszystkie badania są składane, sprawdzane jest, jak te leki były przygotowywane, jaki jest skład substancji, od tego są eksperci”.

Tygodnik Wprost nazwał materiał, w którym zaprezentował te wypowiedzi w sposób następujący:

„Minister Szumowski komentuje wypowiedź Górniak ws. szczepionek. Wskazuje dziury w jej logice”.

Dziury w logice są, ale w logice Szumowskiego.

Gdy Edyta Górniak, lub ktokolwiek inny zastanawia się nad składem, oddziaływaniem i skutkami ubocznymi antybiotyku może mieć wątpliwości i go nie przyjąć albo poprosić lekarza by zamienił go na inny. Tutaj zaś chodzi o specyfik, który ma być nam siłą narzucony.

Minister Szumowski mówi o tym, że mamy się zaszczepić, gdy szczepionki jeszcze nie ma i w związku z tym Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych na jej temat sie nie wypowiedział. Nie wie zatem czy ta szczepionka da cos pozytywnego czy szkodzi, ale wie, że zostaniem nią zaszczepieni. Gdzie tu logika?

Minister Szumowski zarzuca Edycie Górniak brak kompetencji. Prezydent Duda stwierdza publicznie, że wierzy Szumowskiemu bo jest kompetentny. Szumowski jest kardiologiem i wie o wirusach zapewne tyle co Edyta Górniak. Szumowski powołuje się na ekspertów, ale ich nazwisk nie ujawnia. Wiemy, ze opinie ekspertów są podzielone.

Ci, którzy pracują nad tworzeniem pozytywnego wizerunku Szumowskiego głoszą wszem i wobec, że jest dobrym katolikiem, bo w swoim czasie pomagał Matce Teresie. Matka Teresa zmarła w 1997 r. Szumowski miał wtedy 27 lat. Teraz ma 48 lat. Ludzie się zmieniają. Jaruzelski był ministrantem, a Oleksy był w seminarium duchownym.

Promotorzy Szumowskiego głoszą też, że Szumowski jest członkiem zakonu Maltańskiego. Łatwo z Internetu dowiedzieć się, że obecnie znaczna część członków tego zakonu mówi o tym, że jest on infiltrowany przez masonerię. Wybuchały też skandale, gdy członkowie tego zakonu ujawniali, że część jego kierownictwa zajmowała się rozprowadzanie w Afryce środków antykoncepcyjnych.

Dlaczego o tym piszę?

Bo kwestia szczepionek to nie tylko kwestia zdrowia, ale również wiary i moralności. O tym, że używa się tu do badań nad szczepionką i produkcji szczepionki wyciągów z ciał dzieci zamordowanych w trakcie aborcji pisze nawet mega modernistyczna Katolicka Agencja Informacyjna.

Na portalu VaticaNews znajdujemy materiał autorstwa ks. Łukasza Sośniak SJ na ten temat. Czytamy w nim:

„Opracowanie skutecznej, bezpiecznej i powszechnie dostępnej szczepionki na koronaawirusa jest bardzo ważne, ale proces jej powstawania powinien unikać nieetycznych związków z aborcją” – napisali liderzy pro-life w liście do administracji prezydenta Donalda Trumpa. (…) „Niezwykle ważne jest, aby Amerykanie mieli dostęp do szczepionki wyprodukowanej w sposób etyczny. Nikt nie powinien być zmuszany do wyboru między szczepieniem się przeciwko temu potencjalnie śmiertelnemu wirusowi, a naruszeniem swojego sumienia” – czytamy w liście. (…) Sygnatariuszami listu są: abp Joseph Naumann z Kansas City, przewodniczący Komitetu ds. Działań na rzecz Pro-Life episkopatu Stanów Zjednoczonych; przewodniczący trzech innych komitetów konferencji biskupich; oraz przywódcy wielu innych grup katolickich i niekatolickich.

Co na to Szumowski?

Czy może nam zagwarantować, że ta szczepionka, której chce użyć nie zawiera elementów ciał ludzi zamordowanych w okrutny sposób?

Czy może nam zagwarantować, że ta szczepionka nie jest promocją aborcji?

Taka idea, że aborcja jest czymś dobrym głoszona jest przez Billa Gatesa wysoko postawionego masona (co łatwo udowodnić), który od wielu lat zajmuje się promocją aborcji i wdrażaniem jej w wielu krajach. Wiemy, ze to on finansuje szczepionkę.

Dlaczego to robi?

Powodów można wskazać wiele.

Jednym z nich jest przekonanie ludzi, że aborcja jest czymś dobrym, bo dzięki niej może zostać zatrzymana pandemia przez szczepionkę, której bez aborcji by nie było.

Warto dodać, że mamy dowody, że Szumowski jest zafascynowany Billem Gatesem i chętnie się na niego powoływał jeszcze kilka lat temu jako urzędnik Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego.

[PISZE O TYM CHNNEWS – PRZYP. RED]

Panie Ministrze czekamy na Pana odpowiedzi na wyżej postawione pytania.

Materiał był opublikowany na Prawy.pl

Fot. Minister Szumowski na konferencji Impact’17


ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Gates: Oto, jak wygląda depopulacja szczepionkami

Eugenika w Ameryce: Dziedzictwo Margaret Sanger i Billa Gatesa

Konflikt interesów. Związki WHO i Billa Gatesa. Komentarz.

Od wąglika po Covid-19. O “biznesie szczepionkowym” i niebywałej korupcji politycznej w USA. Strach i zyski idą w parze !

6 czerwca w Warszawie: IV Międzynarodowy Protest Przeciw Przymusowi Szczepień

[bsa_pro_ad_space id=4]