Smartfon – czasowy zastępca czipu

0
1390
[bsa_pro_ad_space id=5]

Ewa Działa-Szczepańczyk

[bsa_pro_ad_space id=8]

Niepostrzeżenie wślizguje się w nasze życie internet w nowej odsłonie, bo wspomagany technologią 5G i wszystko wskazuje na to, że słono za to zapłacimy (dosłownie i w przenośni). Docelowo, globalna sieć internetu ma tworzyć, nie jedyną wprawdzie, ale kluczową przestrzeń w jakiej przyjdzie nam żyć. Proces ten nazywany jest szumnie rewolucyjnym przejściem z cywilizacji papierowej do cywilizacji cyfrowej.

Obecnie obserwujemy jak technologia 4G/LTL taką cyfrową przestrzeń również nam tworzy, jednak jej „przepustowość” oraz możliwość dotarcia do każdego zakątka Ziemi jest mocno ograniczona. Te ograniczenia likwiduje technologia 5G, dlatego należy się spodziewać, że internet zawłaszczy kolejne obszary ludzkiej aktywności. Już dzisiaj można zauważyć zwiastuny tego procesu. Pierwsze co się rzuca w oczy, to coraz większe przywiązanie ludzi do urządzeń telekomunikacyjnych typu smartfon (i podobnych do niego, typu smartwatch).

Jak wiadomo, smartfon jest nie tylko telefonem. Spełnia on wiele dodatkowych funkcji np. cyfrowego aparatu fotograficznego, dyktafonu, kamery wideo, urządzenia umożliwiającego zarządzaniem osobistymi danymi. Jednak tak naprawdę, najważniejszą funkcją, z punktu widzenia wielkiego światowego biznesu, jest możliwość połączenia poprzez to urządzenie z globalną siecią internetu. Oczywiście, ta właściwość smartfonu przysparza i użytkownikowi wielu wygód (np.możliwość szybkiej komunikacji nie tylko głosowej, lokalizacji poprzez GPS i wielu innych) i przyjemności, np. możliwość „buszowania po internecie”. Zwłaszcza ta ostatnia cecha stała się swoistym wabikiem, by te urządzenie koniecznie posiadać i najważniejsze, stale nosić przy sobie. 

To szczególne przywiązanie każdego użytkownika do tego urządzenia jest bardzo istotne, bowiem gwarantuje zintegrowanie go z globalną siecią internetu. Ta integracja jest z kolei warunkiem generowania ogromnych zysków dla wielkiego i drobniejszego biznesu (smartfon spełnia rolę skutecznego narzędzia dyspozycyjnego – którym, można wydać wiele poleceń do wykonania np. – płatności, przelewów, kupna, sprzedaży, korzystania z usług poprzez umieszczenie w nim odpowiednich aplikacji itd.). W związku z tym, iż konsumpcja ma być maksymalizowana, dane użytkowników stają się towarem. W tej sytuacji pełna inwigilacja ludzi jest mocno pożądana (np. poprzez poznawanie ich preferencji konsumpcyjnych, gustów, wydolności płatniczej i kredytowej). I tą rolę spełnia obecnie smartfon (spełnia ją lepiej niż urządzenie typu laptop, bo przy jego pomocy można lepiej delikwenta „namierzyć” i zidentyfikować).

Jednak, jak na razie, nie każdy musi ze smartfona korzystać, nie każdy musi go  nieustająco nosić przy sobie (niemożność korzystania z internetu poprzez to urządzenie na skutek braku tzw. zasięgu łatwo zlikwiduje technologia 5G). Jest więc problem. Co zrobić, by jak największa liczba ludzi – najlepiej wszyscy posiadali smartfony, a najważniejsze by nosili je zawsze przy sobie? Wspomniane wabiki są skutecznie, ale nie do końca, bo głównie działają na młodych ludzi. 

Zapewne z czasem pojawi się ułatwiająca życie konieczność – coraz więcej czynności będzie można wykonać wyłącznie poprzez internet. Ale i tym sposobem nie wszystkich zmotywuje się do posiadania smartfona – znajdą się tacy, którzy mimo wszystko nie będą chcieli korzystać z internetowych „ułatwień”. W jaki więc sposób „przypiąć” człowieka na stałe do globalnej sieci internetu, bo przecież o to chodzi WIELKIM STEROWNIKOM LUDZKOŚCI (światowej finansjerze i biznesowym gigantom)? 

W Szwecji ośmiu ochotników wszczepiło sobie chip ...Jedynym skutecznym sposobem, zintegrowania ludzi z tą siecią, jest przymusowe ich czipowanie (na początku – dobrowolne, motywowane „wielką wygodą użytkowania” – patrz co się dzieje w Szwecji) i tworzenie z nich swoistych cyborgów. Należy się spodziewać, że ludzie z czasem sami będą prosić o czipowanie, bo będzie to jedyna możliwość by w miarę dobrze funkcjonować, ba, by w ogóle przeżyć.

Patrz – Apokalipsa św. Jana 13: 16-17:

16 I sprawia, że wszyscy:
mali i wielcy,
bogaci i biedni,
wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
17 i że nikt nie może nic kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia –
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.

Za: dakowski.pl

Rys. Bądźmy Razem Bezpieczni, Kampania „Odłóż smartfon i żyj”

[bsa_pro_ad_space id=4]