Ks. prof. Dariusz Oko
Trzeba pamiętać, że genderyści są jak komuniści, i dlatego stosują te same kłamstwa i manipulacje. Ich głównym celem jest deprawacja dzieci. Trzeba to mocno podkreślić. Nie chodzi o edukację, tylko deprawację seksualną! – mówi w komentarzu dla PCh24.pl ks. prof. Dariusz Oko, odnosząc się do zapowiedzi tzw. Tęczowego piątku, który 25 października ma odbyć się w polskich szkołach.
Genderyści postępują według zasad swojego ideowego ojca – Wilhelma Reicha, który od dziecka był zwyrodnialcem seksualnym postulującym, aby nie atakować wprost Kościoła i głoszonych przez niego wartości, tylko seksualizować dzieci.
Wilhelm Reich już jako 10-letni chłopak zmuszał do relacji seksualnych służące w domu swojego ojca, grożąc im, że w razie odmowy stracą pracę. Potem domagał się od własnej matki współżycia kazirodczego szantażując ją, że cały świat dowie się, iż ma ona kochanka, którym był jego nauczyciel. Matka się na to nie zgodziła, więc młody Reich zgodnie ze swoją groźbą powiedział o wszystkim ojcu. Ten zaczął prześladować swoją żonę w efekcie czego ta popełniła samobójstwo. Potem, pod wpływem wyrzutów sumienia, również ojciec Wilhelma popełnił samobójstwo.
Tak więc zwyrodnienie seksualne młodego Reicha doprowadziło do śmierci jego rodziców. Ten jednak nigdy nie poczuwał się do winy. Twierdził, że to nie on jest za to odpowiedzialny, tylko zasady moralne, jakimi bądź co bądź kierowali się jego rodzice i dlatego postanowił je zniszczyć, czemu poświęcił resztę swojego życia.
Reich sądził, że młodzież powinna jak najszybciej rozpocząć współżycie seksualne. Postulował, żeby budować dla nich specjalne domy, aby mogli to robić. Mało tego: twierdził, że odkrył „energię seksualną”, która jest w świecie i jest w stanie ją uchwycić w budkach przypominających wiejskie wychodki. Gdy wyemigrował do USA, to oferował ludziom, aby wchodzili do takich budek, które on sam produkował i sprzedawał reklamując je jako pomieszczenia wzmacniające możliwości seksualne. Jednak za te nadużycia został zamknięty w więzieniu w Stanach Zjednoczonych, gdzie zmarł.
Charakterystycznym dla Reicha jest również to, że bardzo ubolewał, iż rewolucja seksualna wprowadzona po październiku 1917 została odwołana przez komunistów, którzy doszli do wniosku, że niszczy ona ich kraj. Epidemie chorób wenerycznych, nieszczęście milionów bezdomnych dzieci etc., to tylko niektóre z efektów tejże rewolucji. Reich jednak uważał, że jest to wielki błąd i rewolucja musi trwać i zostać przeprowadzona do końca zarówno w Sowietach jak i na Zachodzie. Podkreślał, że rewolucja nie będzie prawdziwa, jeśli nie będzie to rewolucja seksualna.
Program Reicha realizują dzisiaj genderyści, a jednym z jego punktów jest właśnie „Tęczowy piątek” w polskich szkołach.
Przypomnę, że podobne działania były prowadzone na Zachodzie. Przykładem do czego to prowadzi jest to, co zrobiła w Niemczech prof. Elizabeth Tuider – jeden z największych autorytetów wychowania seksualnego za Odrą. W swoim podręczniku zamieściła ona treści, które zachęcały dzieci do projektowania nowego domu publicznego. W jakim celu? Aby dzieci same zaczęły tam chodzić i rozważyły możliwość podjęcia tam „pracy”.
Tak realizuje się zasady Wilhelma Reicha. Tak wygląda w rzeczywistości edukacja seksualna, czyli to co seks-deprawatorzy chcą robić również w polskich szkołach. Musimy przed tym bronić nasze dzieci i naszą młodzież. Aby to się udało potrzebna jest jednak mobilizacja wszystkich sił i ludzi dobrej woli. Na razie udaje się nam w Polsce powstrzymać genderystów, ale oni nie odpuszczą i dopóki będą żyć, dopóty będą chcieli zdeprawować nasze dzieci. Nie możemy na to pozwolić!
Not. TK
Za: pch24.pl
MOŻE CIĘ TEŻ ZAINTERESUJE: