Historia Rosji spiralą się toczy…

0
1048
[bsa_pro_ad_space id=5]

Semi-bojarszczina, semi-bankirszczyna, Nawalny, pałac Putina, umarłe wsie i miasta, bunt w Workucie.

Pink Panther

[bsa_pro_ad_space id=8]

Co łączy siedmiu bojarów, którzy obalili w 1610 roku cara Wasyla IV Szujskiego i rządzili Rosją w latach 1610-1613 – z nieboszczykiem Borysem Bierezowskim, oligarchą rządzącym Rosją (wraz z sześcioma kolegami oligarchami) w latach 1996-2000 i pierwszym wrogiem Putina?

A to, że Borys Abramowicz Bierezowski w wywiadzie dla Financial Times w dniu 29 października 1996 r. użył dla grupy oligarchów sprawujących polityczną, ekonomiczną i informacyjną u boku (a może zamiast) prezydenta Borysa Jelcyna słowa „semibankirszczyna” czyli „rządy siedmiu bankierów” nawiązując bezpośrednio do słowa „semibojarszczyna” czyli „rządy siedmiu bojarów w Rosji w latach 1610-1613”.

Istota tego porównania polega na tym, iż Borys Bierezowski wówczas koordynujący walkę środowisk oligarchicznych o wygraną Borysa Jelcyna w wyborach prezydenckich w roku 1996 r. otwarcie przyznał, iż pełną władzę polityczną, ekonomiczną i medialną nad Rosją sprawuje grupa siedmiu oligarchów w składzie : Borys Bierezowski, Michaił Chodorkowski, Michaił Fridman, Piotr Aven, Władimir Gusinskij, Aleksander Smoleński i Władimir Potanin.

Borys Bierezowski porównał siebie i kolegów do grupy książąt i bojarów, którzy zrzucili 17 lipca 1610 r. z tronu cara Wasilija IV Szujskiego ,zamknęli go w klasztorze i zaprosili do Moskwy Polaków. Oraz w sierpniu 1610 r. zaoferowali koronę Monomacha czyli cara Rosji królewiczowi Władysławowi Jagiellonowi –Wazie. Byli to: książęta Fiodor Mścisławski (lider grupy), Iwan Michajłowicz Worotyński, Andrej Wasiliewicz Trubeckoj, Andrei Wasiliewicz Golicyn, Borys Łykow-Oboleński oraz bojarzy Iwan Nikiticz Romanow i Fiodor Wasiliewicz Szeremietiew.

W sierpniu bojarowie zaproponowali koronę cara Rosji synowi króla Zygmunta III Wazy a we wrześniu 1610 r. Polacy weszli do Moskwy.

Jakie to ciekawe, że o takich rzeczach nie uczyli nas w szkole a sowiecki oligarcha kojarzył historyczne podobieństwa błyskawicznie. Z tą różnicą, że nie zaprosili na prezydenta Rosji na przykład Lecha Wałęsy ale dokonali niemożliwego czyli upchnęli na II kadencję prezydenta Borysa Jelcyna, który przystępując do kampanii wyborczej miał sondaże poparcia w granicach 3-8%.

Określenie „semi-bankirszczyna” ukute przez niezwykle utalentowanego Borysa Abramowicza Bierezowskiego zostało szybko przeniesione na grunt krajowy rosyjski przez dziennikarza Andreja Fadina w artykule w „Obszczej Gazecie” w dniu 14 listopada 1996 r.

Można podejrzewać w tej wypowiedzi Borysa Abramowicza Bierezowskiego ledwie skrywane marzenie aby zbudować kilka „wielkich rodów arystokratycznych Rosji” na bazie jej wielkiego majątku. Mimo tego, że grupa „siedmiu bankierów” ( i właścicieli innych biznesów) nie była grupą spójną i szybko doszło do ostrych konfliktów na tle podziału kasy i na tle relacji z następcą Jelcyna na stołku prezydenta czyli z panem Putinem.

Podstawowy warunek do realizacji marzeń został spełniony już w listopadzie-grudniu 1995 r. , kiedy to wicepremier Czubajs, prawa ręka Jelcyna przeprowadził błyskawicznie ustawione aukcje wyprzedaży udziałów największych koncernów Rosji „ulubionym bankierom prezydenta” w operacji pod nazwą „loans-for-shares” czyli ‘pożyczki za udziały”.

Wyglądało to trochę jak „prezydentura płatna z góry” czyli „przeprowadzimy kampanię prezydencką na II turę ale dowody miłości prosimy jeszcze przed kampanią”.

W dobre ręce za ułamek wartości poszły wtedy udziały w: Norysk Nickel, Jukos, Łukoil, Sibnieft, Surgutnieftgas, Novolipietsk Steel i Mechel.

A konkretnie: Chodorkowski (MENATEP Bank) kupił 78% udziałów w Jukos wartego ok. 5 mld USD – za 310 mln USD, Borys Bierezowski (United Bank) kupił Sibnieft drugiego giganta naftowego o szacunkowej wartości 3 mld USD za 100 mln USD czyli za 3,33%.

Bierezowski kupił Sibnieft niezupełnie sam. Poznał Romana Abramowicza w 1993 r. na Karaibach . W lecie 1995 r. spotkał się na luksusowym jachcie swojego kolegi Piotra Avena i postanowili zarejestrować wspólną spółkę Runicom Ltd. Oraz szereg spółek, które Anglicy nazywają „fly-by-night” (dosłownie: lot nocą) czyli „firmy krzaki”, które „kupowały” owe udziały w Sibniefcie.

Do towarzystwa Bieriezowski miał jeszcze starego kolegę z Gruzji – Badri Patarkatsiszwili , który pomagał mu zarządzać biznesami w AVTOVAZ (auto Żiguli), ORT TV, AEROFŁOT no i SIBNIEFT.

Inny „bojar” Władimir Potanin (UNIMEX Bank) kupił do spółki z Michaiłem Prochorowem 54% udziałów w Norylskim Niklu, największym na świecie producencie niklu i palladu.

A skąd panowie Chodorkowski i Bierezowski mieli w 1995 roku już 300 czy 100 mln USD?

Nie wiem, jak pan Chodorkowski, ale nieboszczyk Bierezowski wytłumaczył istotę prywatyzacji w Rosji dziennikarzowi Forbesa panu Tommy Bear (22 marca 1999 r. artykuł pt. „The day they raided Aeroflot” w następujący sposób.

Otóż prywatyzacja przebiegać miała w 3 etapach: pierwszy to „prywatyzacja zysków”, drugi to „prywatyzacja własności” a trzeci to „prywatyzacja długów”.

W dużym uproszczeniu wyglądało tak, że np. Borys Bierezowski zostaje na początku lat 90-tych dealerem największego producenta samochodów osobowych AVTOVAZ i pośredniczy w sprzedaży najbardziej wymarzonego samochodu osobowego ZSRR – Żiguli (obecnie Łada), który dotąd sprzedawał się sam.

Podobno dostawał do sprzedaży nawet i kilkaset sztuk na raz. Towar szedł z ręki jak świeże bułki i był płacony gotówką. Pytanie , kiedy pieniądze wracały od dealera do producenta. Są tacy, co twierdzą, że nie za wszystkie autka pieniądze od dealera Bierezowskiego do AUTOVAZA wracały. To chyba wg tej złotej zasady, że „pierwszy milion trzeba ukraść”.

 W przypadku AEROFŁOTU było bardziej finezyjnie ale niemniej boleśnie. Bierezowski zarejestrował w Lozannie firmę ANDAVA SA jako spółkę z Andre & Cie.

Szefem AEROFŁOTU w okresie listopad 1995 – marzec 1997 był Jewgienij Szaposznikow były minister obrony Federacji Rosyjskiej, rzucony w roku 1994 przez prezydenta Jelcyna na odcinek biznesowy. Z jednej strony zajmował się eksportem broni przez firmę Rosvooruzhenie a z drugiej robił nominalnie za prezesa AEROFŁOTU. Ponieważ w tej roli czuł się niepewnie, usłużny „bojar” Bierezowski zaproponował mu do pomocy bardzo zdolnego finansistę a swojego wspólnika w Andava SA niejakiego Głuszkowa, żeby zdjął z jego ramion troski.

I się zaczęło. Marszałek Szaposznikow w maju 1996 r. podpisał listy do 152 biur zagranicznych AEROFLOT, że 80% kasy przechodzącej przez te biura ma być kierowane obowiązkowo do firmy ANDAVA SA w Lozannie, która miała służyć jako biuro rozrachunkowe całego AEROFŁOTU. Wystarczył rok, aby AEROFŁOT znalazł się na granicy bankructwa. Listy napisał Głuszkow.

Marszałek Szaposznikow prawie płakał jak to opowiadał prokuratorowi.

Teoretycznie za te zbytki Bierezowski powinien był wylądować w kazamatach już w latach 90-tych. I niektórzy mieli ochotę to zrobić. Jak na przykład premier Rosji Jewgienij Primakow, który zupełnie nie miał poczucia humoru i opracował prezydentowi duży raport na temat okradania państwa, który to raport miał trafić do prokuratur. Ale nie trafił a Primakow został odwołany po zaledwie kilku miesiącach.

W czym tkwiła tajemnica niezatapialności Borysa Bierezowskiego i jego kolegów w latach 90-tych?

Prezydent Jelcyn miał dwie córki i kilku zięciów (nie na raz oczywiście.[??md] ). I oni musieli gdzieś pracować i dobrze zarabiać.

I tak: córka Tatiana Diaczenko (z drugiego męża) i Jumaszewa (z trzeciego męża) w roku 1996 była członkiem rady nadzorczej telewizji ORT. A do kogo należała ORT TV ? Do Borysa Bierezowskiego.

Trzeci mąż Tatiany pan Walentin Jumaszew był w okresie 11.09.1997 – 7.12.1998 był szefem administracji prezydenta Jelcyna.

Drugi zięć – mąż córki Borysa Jelcyna Eleny – 18.06.1996 r. zostaje I zastępcą dyrektora generalnego AEROFŁOTU , 12.03.1997 – p.o. dyrektora generalnego AEROFŁOTU a 30.05.1997 r. dyrektorem generalnym AEROFŁOTU.

Ogólnie była to bardzo ścisła grupa znana na mieście pod nazwą „Familia” , faktycznie sprawująca władzę w imieniu prezydenta, który bywał coraz częściej „niedysponowany”

W okresie 14.08.1996- 17.03.1997 r. koleżka „bojar” Potanin jest wicepremierem Federacji Rosyjskiej a „bojar” Bierezowski w okresie 29.10.1996 -5.11.1997 r. był zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

A Bierezowski latają wspólnie z Tatianą Diaczenko samolotami i kooptują do grupy „młodych reformatorów” Borysa Niemcowa. Który zostaje nawet jakimś wiceministrem ale po latach ginie w zamachu.

Sprawy działy się bardzo szybko i było tyle kasy do zagarnięcia, że nerwy zaczęły puszczać uczestnikom „reform rynkowych i demokratycznych przemian”.

Do pierwszego kryzysu doszło przy okazji prywatyzacji części udziałów firmy komunikacyjnej Sviazinvest. Wygrał „człowiek Czubajsa” Władimir Potanin (wspierany przez George’a Sorosa) a przegrał Gusinski wspierany przez hiszpańską firmę Telefonica. Bierezowski był wściekły z wyniku przetargu i załatwił „wyczyszczenie” ludzi lojalnych Czubajsowi z rządu. Za to Czubajs „wyczyścił” Bierezowskiego z posady sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji.

A najgorsze miało dopiero nadejść.

W 1997 r. Czubajs powołał do administracji prezydenta Jelcyna skromnego pułkownika FSB Władymira Władymirowicza Putina. W 1998 r. zrobił go I zastępcą szefa administracji Jelcyna. W latach 1998-1999 Władymir Putin był już szefem FSB a od marca 1999 sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Dochodzi do krótkotrwałego kompromisu i Czubajs wspólnie z Bierezowskim powołują 9.08.1999 r. Władymira Putina na premiera Federacji Rosyjskiej.

31.12.1999 r. Borys Jelcyn rezygnuje z posady Prezydenta Federacji Rosyjskiej i wyznacza (na określonych warunkach) na p.o. prezydenta – Władymira Putina. Był to pomysł „Familii”.

Nie bez znaczenia mógł być fakt, iż podobno Władymir Władymirowicz na początku lat 90-tych jako zastępca mera Sankt Petersburga pomógł zalegalizować czy wręcz założyć Bierezowskiemu dilerkę samochodów Żiguli czyli firmę AVTOVAZ . Od tych czasów panowie czasem robili sobie wypady do Szwajcarii na narty, gdzie w Lozannie działała sobie firma ANDAVA SA.

Czy ktoś o tym nie wiedział? Wszyscy wiedzieli.

W lutym 1999 r. dyrektor FSB Putin zorganizował ostentacyjnie przyjęcie urodzinowe na cześć ówczesnej żony Bierezowskiego, kiedy premier Primakow wszczynał kroki przeciwko Bierezowskiemu w sprawie przekrętów w AEROFŁOCIE i nie tylko. Primakow wyleciał w maju.

Generalnie między kwietniem 1998 a sierpniem 1999 była spora rotacja na stanowisku premiera Rosji: po Wiktorze Czernomyrdinie (spec od gazu i Gazpromu i były prezydent) 24.04.1998 r. powołany został bardzo młody i nikomu nieznany Sergiej Kiryenko, którego dziadek był bardzo zasłużonym funkiem Czeka i nawet został nagrodzony przez Lenina jakimś specjalnym pistoletem.

Sergiej Kiryienko został wsadzony na minę i za jego rządów rozpoczął się wielki kryzys finansowy Rosji. Po nim nastał znowu Wiktor Czernomyrdin 23.08.1998 i błyskawicznie zniknął 11.09.1998 r. Następny w kolejce był Jewgienij Primakow , który utrzymał się do maja 1999 r. a potem Siergiej Stiepaszyn , który wytrzymał do 16.08.1999 r.

Po roku 2000 wszystko zaczęło się psuć.

Najpierw Borys Bierezowski członek Dumy Państwowej zaatakował publicznie i w posiadanych przez siebie mediach ogólnokrajowych – program reform przedstawiony przez nowego prezydenta. Oraz skrytykował postępowanie prezydenta w związku z katastrofą okrętu atomowego.

Wtedy okazało się, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie AEROFŁOTU i wzywa Bierezowskiego na przesłuchanie. Na pierwszym się pojawił ale na drugie już nie. Wyjechał za granicę i wydał oświadczenie, że „nie zamierza zostać więźniem politycznym”. Za to „księgowy Głuszkow” miał mniej szczęścia i wylądował w więzieniu.

Wtedy okazało się, że rząd ma pomysł re-nacjonalizacji mediów w 2001 r. Bierezowski i jego kumpel Patarkatsishwili sprzedali udziały w ORT TV Romanowi Abramowiczowi a on przekazał je pod kontrolę rządu. Podobna operacja miała miejsce w przypadku Sibneftu: Bierezowski i Patarkatsishwili sprzedali udziały Romanowi Abramowiczowi za 1,3 mld USD.

I na stałe osiedlili się w Londynie. Ale rozliczeń za Sibneft nie zakończyli. W 2011 r . Bierezowski zaskarżył Romana Abramowicza w londyńskim sądzie zadośćuczynienie w wysokości 5,5 mld USD za straty z powodu wymuszenia sprzedaży Sibnieftu za cenę poniżej jego  wartości rynkowej  przez Abramowicza za pomocą szantażu i zastraszania.

W tym czasie Abramowicz był sprawdzonym praworządnym obywatelem Rosji z praktyką gubernatora Autonomicznego Okręgu Komi, gdzie znajdowały się jego aluminiowe biznesy. Do tych biznesów też wchodził wspólnie z Bierezowskim i Badri Patarkatsishwili w 2000 r., chociaż nie miał serca za bardzo, bo w tym aluminiowym biznesie „co trzy dni ktoś ginął”: jak nie dyrektor fabryki, to przedstawiciel handlowy albo i dziennikarz. Ale się przemógł i wszedł w 50% a resztę wziął Oleg Deripaska. I skończyły się tajemnicze morderstwa jak ręką odjął.

Bierezowski proces z Abramowiczem przegrał a sędzina nabyła wiedzę na temat tego, co oznacza słowo „krysza”. Chodziło o to, że strona pozwana czyli Abramowicz zeznał, że to on płacił pieniądze za biznesy a  Bierezowski „dawał kryszę”.

Romek miał droższych adwokatów a poza tym przed sądem wystąpił jako cicha sierotka (sierotą był rzeczywiście). No a sędzina miała stan świadomości, że Abramowicz inwestuje w angielski klub piłkarski Chelsea FC.

Wcześniej ciosem była nagła śmierć wspólnika i kumpla Badri Patarkatsishwili 12 lutego 2008 r. Okazało się, że panowie zawarli jakieś niepisane umowy o podziale majątku i trzeba było ciężkich batalii, żeby wdowa zechciała pójść na jakąś ugodę pozasądową.
Skończyły się   nagłe wyjazdy  Bierezowskiego na „narodowowyzwoleńczą na wojnę czeczeńską” czy „na majdan ukraiński”, w który zainwestował podobno 70 mln USD.

Oligarchowie i wykreowani przez nich politycy lat 90-tych gwałtownie się kłócili, lądowali w więzieniach (Chodorkowski, Płaton Lebiediew), uciekali za granicę i przedwcześnie umierali. Na przykład Bierezowski, Patarkatsishwili czy Borys Niemcow.

Minęły lata i pojawił się opozycjonista nowego pokolenia, który nie jest miliarderem jak Bierezowski czy Chodorkowski.

Ale realne podobieństwo istnieje: Nawalny , tak jak Bierezowski prowadzi bardzo silną kampanię propagandową przeciwko Putinowi i otwarcie mówi, że był zamach na jego życie z polecenia „wiadomych kół” związanych z Kremlem a może z polecenia samego Kremla.

W jego wypowiedziach na youtubie, a było ich wiele do finału czyli filmu o „pałacu Putina” i do aresztowania, występuje niemal wyłącznie jeden motyw czyli „walka z korupcją”. W sumie można go uznać za „centralne jednoosobowe obywatelskie biuro antykorupcyjne” w Rosji .

 Poza tym ani Bierezowski nie mówił, ani Nawalny nie mówi – o dekomunizacji Rosji i o elementarnej sprawiedliwości dla ofiar systemu komunistycznego.. Na przykład dla potomków kułaków, którym odebrano ziemię i zesłano na Sybir. Albo dla łagierników, którzy za darmo i w strasznych warunkach budowali przemysł w Norylsku i miasto Norylsk, z którego oligarchowie obecnie czerpią miliardy. W norylskich łagrach wg archiwów zginęło z głodu i ciężkich warunków pracy 16.806 więźniów.

A teraz Romek Abramowicz, Władimir Potanin i chłopaki z firmy RUSAL budują na ich kościach swoje miliardowe imperia. Kiedyś był przy tym „bojar” Oleg Deripaska.

 Pan Nawalny ubiera się modnie, nosi elegancki zegarek, córkę wysłał na studia na dobry uniwersytet w USA , gdzie otrzymała stypendium.

Jego wypowiedzi kierowane są do młodych przedstawicieli klasy średniej, którzy mogą zazdrościć urzędnikowi z nadania Putina mieszkania w Moskwie w dobrym punkcie za 3,5 mln USD, bo sami mogą sobie pozwolić na coś za 200 tysięcy USD. Nie interesuje ich życie milczącej większości żyjącej w umierających miasteczkach i wsiach , która może aspirować do średnich dochodów miesięcznych na poziomie poniżej 15- 20 tysięcy rubli a zarabia czasem zaledwie 10 tysięcy.

Wyznawcy Nawalnego nie dyskutują też o losie tysięcy mieszkańców wsi , którzy stracili elementarne podstawy bytu po rozwaleniu kołchozów w 1992 r. i przejęciu ziemi i mienia przez lokalnych komunistycznych bonzów.

Tymczasem sytuacja Rosji w perspektywie ostatnich 30 lat na tle świata wygląda w oczach ludzi myślących ( a tacy też w Rosji żyją) – po prostu katastroficznie.

W dniu 22 września 2020 r. dr nauk technicznych Bułat Iskanderowicz Nigmatulin dyrektor Instytutu Problemów Energetycznych wystąpił na posiedzeniu Rady TPP RF ds. rozwoju gospodarczego i konkurencyjności gospodarki Rosji FR z następującymi obserwacjami:

– dynamika wzrostu GDP w cenach stałych w odniesieniu do liczby ludności z roku 1990 wyniosła odpowiednio: świat –wzrost 2 ,2 raza, USA – 2,0 razy, Polska – 2,9 raza, Chiny – 14,0 razy a Rosja – 1,2 raza. Co oznacza stagnację.

-w okresie 2009 -2019 (11 lat) GDP wyniósł w Rosji średniorocznie 1,0% i był niższy odpowiednio : 1,5 raza od wzrostu w krajach UE, 1,8 raza niższy niż w USA, 3,6 raza niższy niż w Polsce i 7,8 raza niższy niż w Chinach.

– GDP na głowę mieszkańca w 2019 r. był w Rosji niższy niż w Polsce o 15%, 2 raza niższy niż w USA i o 37% niższy niż w UE. Zaznacza przy tym, że w 1990 r. Polska miała gorszy wynik niż ZSRR.

– Szacunek udziału klasy średniej w społeczeństwie definiowanej jako „ludzi, którzy są w stanie zakupić mieszkanie o powierzchni 25 m2 na hipotekę spłacaną 20 lat w wysokości 30% dochodu gospodarstwa domowego – liczony w % wynosił w Rosji odpowiednio -18% (i ma tendencję spadkową) a w Polsce – 70%. [??? MD]

-Udział biednych w Rosji -19,2% i jest na stałym poziomie od 10 lat.

– Za to Rosja świetnie sobie radzi w statystykach dotyczących miliarderów.

Tym razem podajemy nie za dr Nigmatulinem, ale za portalem Statista za rok 2016. Jest to ciekawy wskaźnik procentowego stosunku skumulowanego bogactwa wszystkich miliarderów do całego GDP (Dochód narodowy brutto).

Procent bogactwa 77 miliarderów w Rosji w roku 2016 wynosił -12,6% GDP.

Dla porównania w krajach takich jak: Wielka Brytania – 50 miliarderów – 5,1% GDP, Chiny -251 miliarderów – 4,8%, Dania – 6 miliarderów i 7,8%,Francja -39 i 7,0%, Niemcy -120 miliarderów i 11,5% a Polska – 3 i odpowiednio – 1,3%.
Z drugiej strony Gruzja – 1 miliarder ma majątek wielkości 25% GDP (!!!), Ukraina – 5 miliarderów i 4,8%

Wracamy do dr Nigmatulina, który informuje, że za czasów Jelcyna i Putina ilość zmarłych obywateli Rosji PONAD średni wskaźnik śmiertelności tzw. nowych krajów UE wyniosła łącznie 13,2 mln osób i odpowiada ilości osób zmarłych w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

I że miliarderzy Rosji wywieźli w ostatnich latach fundusze w wysokości ok. 800 mld USD.

Dalsze porównanie Rosji i Polski dokonane w filmie „Porównanie putinowskiej Rosji i Polski” przedstawia się następująco: średnia płaca w Polsce – 80 tysięcy rubli, w Rosji – 42 tysiące rubli, (oficjalnie), płaca minimalna w Polsce odpowiednio – 52 tysiące rubli a w Rosji – 12.130 rubli, minimalna emerytura w Polsce – 24 tysiące rubli, w Rosji – 9 tysięcy rubli.

W efekcie likwidacji kołchozów i koncentracji ziemi w rękach nielicznych „wiejskich oligarchów” , zazwyczaj byłych dyrektorów kołchozów i ich rodzin – wsie w Rosji – umierają.
Na ogólną liczbę około 150 tysięcy wsi z roku 1990 wg stanu na rok 2019 szacuje się, że w 36 tysiącach wsi żyje mniej niż 10 osób a w 20 tysiącach wsi już nikt nie żyje.

Problem ten dotyczy północnej części Rosji. Nawet terenów położonych blisko dużych aglomeracji jak Moskwa. W tzw. obłasti Twerskiej położonej zaledwie 200 km od Moskwy zniknęło z mapy 2.500 wsi.

Są też „umarłe miasta” lub zbliżone do tego stanu. Głównie na Syberii i Dalekim Wschodzie. W chwili obecnej oficjalnie jest ich 62. Do tego należy dodać miasta będące w trakcie depopulacji. Takie jak Workuta.
Ich liczba nie jest znana ale chodzi głównie o miasta na północy i Dalekim Wschodzie na terytorium dawnego „przedsiębiorstwa gułag”.
Miasta się wyludniają, znikają szpitale, dworce kolejowe, mosty nad rzekami ale zawsze stoi w nich pomnik Lenina.

Obywatele „kraju-raju” – Stalina też dobrze wspominają i to nawet w rodzinach więźniów gułagów.

Córka twórcy sukcesów kosmicznych ZSRR Siergieja Koroliowa, który został zesłany do gułagu w latach 1938-1944, najpierw na Kołymę a następnie do tzw. spec-szaraszki NKWD w Moskwie – Natalia Koroliowa wspomina, że po śmierci Stalina „płakaliśmy wszyscy, tatuś też płakał”. I staruszeczka nie ma z tym problemu ,że tatusia zabrali w nocy i wywieźli do gułagu bo „… Stalin to był wielki człowiek, dzięki któremu wygraliśmy wojnę i polecieliśmy w kosmos…”.

W tych warunkach trudno się dziwić, że postawiony za państwowe pieniądze w mieście Workuta pomnik Lenina dumnie stoi a groby więźniów miejscowego gułagu tzw. Reczłaga nr 6 czyli wydzielonego łagru dla więźniów politycznych , którzy zorganizowali bunt w lipcu/sierpniu 1953 r. i zostali zastrzeleni w ramach akcji tłumienia tego buntu (liczba ofiar śmiertelnych :między 53 a 70 osób) to jedynie drewniane lub metalowe krzyże wetknięte w dziką łąkę, która nazywana jest „cmentarzem”.

Krzyże te wg informacji miejscowego przewodnika oprowadzającego youtubera o ksywie „Varlamov” były przez władze wielokrotnie obiektami ataków i prób niszczenia ale miejscowa ludność tych krzyży broniła.

Powstanie w Workucie w lecie roku 1953 r. otwiera szeroki i zupełnie przemilczany w obecnej dyskusji publicznej Rosji temat gułagów i pracy niewolniczej w tworzeniu produktu narodowego brutto w ogólności a przemysłu ZSRR w szczególności.

I korzyści, jakie czerpią z tego obecni „właściciele Rosji” czyli oligarchowie.

W umierającym dzisiaj mieście Workuta i jego okolicy 68 lat temu istniał zorganizowany na masową skalę system pracy niewolniczej i prześladowania politycznego w formie obozów pracy dla eksploatacji drugich co do wielkości złóż węgla w ZSRR w basenie rzeki Pieczory w odległości 1900 km od Moskwy i ok. 160 km na północ od koła podbiegunowego.

Założony w 1938 obejmował system kopalń węgla kamiennego oraz tartaków, zakładów budowy dróg, zakładów remontowych i innych przedsiębiorstw powiązanych. W roku 1939 r. przywieziono tam pierwszą dużą partię więźniów polskich a w następnych latach dokładano więźniów z państw bałtyckich, od roku 1941 r. jeńców niemieckich i oczywiście swoich własnych obywateli.

Workutłag, podobnie jak inne na terenie ZSRR wchodził w skład struktur podległych NKWD czyli słynnych „czekistów”. Struktur, z których wywodzi się zarówno „zimny czekista Putin” jak i szlachetny buntownik ofiara Nowiczoka – płk. KGB/FSB (?) Litwinienko.

W 1948 r. wydzielony ze struktury tzw. Workutłagu został obóz dla więźniów politycznych, w większości cudzoziemców, zapewne aby nie roznosili różnych „chorób politycznych” wśród miejscowych niewolników.

Wydzielony obóz dla więźniów politycznych o nazwie „Reczłag” czyli „Osobyj Łagier nr 6” obejmował 10 kopalń węgla kamiennego oraz tartaki , budowę zakładów kolejowych, przedsiębiorstwa budowlane.

Odbywali tam ciężkie kary więźniowie z kilku krajów i Rosjanie w łącznej liczbie wg stanu na 1 stycznia 1953 r. – 35.418 osób, z tego : Ukraińcy – 14.202 więźniów, Rosjanie – 5.242 , Litwini – 4.344 , Estończycy – 2.038, Łotysze – 1.966, Białorusini – 1.493, Polacy – 1.117 więźniów i Niemcy – 441 więźniów.

Po śmierci Stalina Beria wymyślił amnestię, ale dotyczyła ona jedynie przestępstw kryminalnych i drobnych przestępstw objętych niskimi karami. Amnestia zatem nie dotyczyła więźniów Reczłaga nr 6 w Workucie.

Pierwsze oznaki zorganizowanego buntu pojawiły się w czerwcu 1953 r. Polegało to na odmowie wychodzenia do pracy w kopalniach, początkowo po kilkaset osób w systemie rozproszonym, bowiem zarówno kopalnie jak i przedsiębiorstwa były położone w kilku miejscowościach/osadach wokół Workuty jak: Komsomolskaja, Siewiernaja itd.

W lipcu bunty się nasiliły i doszło do tego odmowa wywożenia węgla na zewnątrz.

Władze NKWD w swojej wielkiej łaskawości ogłosiły 24 lipca 1953 r. wprowadzenie kilku ulg, które bardzo wiele mówią o warunkach życia w łagrach:

  1. Wprowadzenie 9-godzinnego dnia pracy ( to ile wynosił wcześniej „dzień pracy”? – 10 czy 11 plus czas na przejście z baraków do kopalni i powrót),
  2. Zdjęcie numerów z odzieży ( więźniowie byli oznaczani widocznymi z daleka naszywkami z numerami odpowiednio: na czole czapek uszanek, na nogawkach pikowanych spodni kufajkowych i na samych kufajkach),
  3. Zezwolenie na spotkania z rodziną,
  4. Zezwolenie na korespondencję z rodziną,
  5. Zezwolenie na przekazywanie pieniędzy zarobionych w łagrze na rzecz rodziny,
  6. Podwyższenie kwoty pieniędzy wydawanych więźniowi z jego osobistego konta do wysokości 300 rubli w miesiącu.

Reakcją na to było nasilenie buntu i rozpowszechnianie informacji na teren całego kraju z poprzez napisy umieszczane na wagonach z węglem wyjeżdżających na zewnątrz , zawiązanie sztabów kierujących buntem i żądanie przyjazdu przedstawicieli władz najwyższych.

Z „władz najwyższych” przyjechał prokurator Rudenko Roman, który miał już na koncie takie sukcesy w wymiarze sprawiedliwości jak rola głównego oskarżyciela na procesie w Norymberdze i oskarżanie 16 Przywódców Polskiego Państwa Podziemnego na procesie w Moskwie. Oraz generał Iwan Iwanowicz Maslennikow wiceminister spraw wewnętrznych ZSRR.

Kazali wracać do pracy i pisać indywidualne skargi „do centrali”.

W dniu 28 lipca 1953 r. do buntu przystąpiło 15.604 osoby (nie wyszły do pracy w kopalni) czyli prawie 48% wszystkich łagierników politycznych.

Sztaby czy inaczej „komitety”kierujące buntem powstały w 7 tzw. łagiernych oddzielenijach: w ł/o nr 2, n3 3, nr 4, nr 6, nr 10, nr 13, nr 16.

Do historii przeszło tzw.10 te oddzielenije przy kopalni nr 29, gdzie doszło do krwawego stłumienia buntu.

Szefem komitetu powstańczego przy kopalni nr 29 był Polak Edward Buc żołnierz Armii Krajowej z okolic Drohobycza/Sambora , aresztowany 4 maja 1945 r. na dworcu w Samborze i skazany początkowo na karę śmierci przez rozstrzelanie a następnie na 20 lat robót katorżniczych. Urodzony w 1926 r. w chwili buntu miał lat 27.

W dniu 27 lipca 1953 r. najpierw zażądał w imieniu zbuntowanych więźniów aby przybył do nich na rozmowy naczelnik 10 łagiernowo oddzielenia kapitan Golikow a kiedy ten przybył – wystąpił przed tłum 1000-1500 więźniów i przedstawił 5 żądań:

  1. Oswobodzić i przywieźć z powrotem wyprowadzonych na etap 52 aresztowanych lub ich trupy,
  2. Sprowadzić do oddzielenija więźniów zamkniętych i zostawionych przez administrację w kopalni
  3. Nie wywozić z łagru produktów (żywności) i karmić więźniów ZGODNIE Z PRZYSŁUGUJĄCĄ NORMĄ,
  4. Nie dopuścić do przybycia do zony tzw. operacyjnego sostawa
  5. Wezwać na rozmowy z więźniami przedstawiciela KC KPZR

Skończyło się tym, że 1 sierpnia 1953 r. przed główne wejście do łagru nr 10 podjechały siły NKWD (wojsk wewnętrznych uzbrojone m.in. w karabiny maszynowe ) i po utarczce więźniów z uzbrojonymi tylko w pałki funkcyjnymi tzw. dziesiętnikami – otworzyły ogień do zebranych przy bramie kilkuset więźniów. Padło od kul ponad 200 więźniów, z czego 53 a wg więźniów – 70 zginęło na miejscu, 123 było ciężko rannych i kilkudziesięciu lżej rannych. Nazwiska zostały rozpoznane dzięki numerom naszytym na kufajki.

Pierwszym łagiernikiem , który zginął 1 sierpnia 1953 r. od kuli wystrzelonej w jego głowę przez dowódcę grupy operacyjnej NKWD był Polak Witold Ignatowicz syn Antoniego, urodzony w 1929 r. Miał wtedy 24 lata. Krzyż drewniany a na nim metalowa tabliczka z danymi pochowanego tam więźnia – napisanymi cyrylicą. Nie jest znana Jego historia ani miejsce skąd pochodził. Krzyż jest katolicki i przewodnik youtubera „Varłamova” opowiedział o nim jako o Polaku, który „zginął pierwszy”.

Łącznie wg oficjalnych dokumentów zginęło 30 Ukraińców, 10 Litwinów, 4 Estończyków, 2 Łotyszy (w tym ksiądz rzymsko-katolicki Janis Mendriks lat 47), 2 Niemców, 2 Polaków i 3 nieznanych.

Narodowość strzelających nie została podana.

Dzisiaj Rosja prowadzi agresywną politykę oskarżania narodów Pribałtyki, Ukrainy i Polski – o kolaborację z Hitlerem a Polskę nawet o wywołanie II WW.

Płakali po śmierci Stalina, do dzisiaj jest on bohaterem córki łagiernika i naukowca Koroliowa i bohaterem ponad 100 mln Rosjan z panem Putinem na czele.
Warto zauważyć jednak, że pan Nawalny przedstawiający się jako „rosyjski patriota” uporczywie miliczy na temat systemu niewolniczego stworzonego przez ZSRR dla milionów swoich obywateli i obywateli innych państw.

Pan Nawalny swoje oburzenie na Putina kieruje nie z tego powodu , że ten nie zadośćuczynił tysiącom łagierników rosyjskich za pracę niewolniczą w strasznych warunkach , ale na to , ile kosztował jakiś pałac, który być może należy do Putina a może i nie należy i ile kosztowały elementu luksusowego wyposażenia tego pałacu ze stolikami do kawy włącznie.

Pan Nawalny wpisuje na „czarną listę sprzymierzeńców Putina” „bojara” Potanina ale nie wpisuje np. „bojara” Chodorkowskiego. A obaj w latach 90-tych dostali dzięki cichej zgodzie Jelcyna (i Putina) kawałki rosyjskiego tortu warte miliardów dolarów. Niektóre części tego „tortu” to krwawica niewolników systemu gułagu.

Nie było przełomu mentalnego przywódców Rosji w latach 90-tych w spojrzeniu na jej historię i relację władza- niewolnicy i nie ma go obecnie.

Putin opłakiwał publicznie rozpad ZSRR, Limonow wręcz namawia do „zbierania ziem rosyjskich z Kazachstanem (!!) włącznie a Nawalny jest „rosyjskim patriotą” oburzającym się na bogactwo niektórych oligarchów i czynowników i ślepym na podejrzane bogactwo innych.
Nam pozostaje urządzić na parterze Pałacu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina w Warszawie duże muzeum poświęcone „relacjom Polski i Rosji przez wieki” ze szczególnym uwzględnieniem w poszczególnych skrzydłach: konfederacji barskiej, powstania styczniowego i listopadowego, wywózek Polaków w okresie 1939 -1941 na Syberię i do Kazachstanu, Powstania w Workucie 1953 r. 1100 polskich więźniów politycznych.

A może jeszcze starczy miejsca na skrzydło poświęcone negocjacjom hetmana Żółkiewskiego z kniaziem Mścisławskim i resztą „semibojarszczyny” w sprawie osadzenia na rosyjskim tronie królewicza Władysława Jagiellona Wazy w roku 1610. I bitwie pod Kłuszynem.

Miejsce idealne i każdy turysta się skusi.

za: szkolanawigatorow.pl


https://en.wikipedia.org/wiki/Semibankirschina

https://en.wikipedia.org/wiki/Seven_Boyars

https://en.wikipedia.org/wiki/John_Meyrick_(ambassador)

https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/Loans_for_shares_scheme&prev=search&pto=aue

https://www.youtube.com/watch?v=3j3p_3Sv5aU

hthttps://www.autonews.ru/news/58259dfd9a7947474311fccd

https://pl.wikipedia.org/wiki/Timur_i_jego_dru%C5%BCyna

https://jamestown.org/program/boris-berezovsky-joins-george-soros/

https://en.wikipedia.org/wiki/Nikolai_Glushkov

https://en.wikipedia.org/wiki/Tatyana_Yumasheva

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9E%D0%BA%D1%83%D0%BB%D0%BE%D0%B2,_%D0%92%D0%B0%D0%BB%D0%B5%D1%80%D0%B8%D0%B9_%D0%9C%D0%B8%D1%85%D0%B0%D0%B9%D0%BB%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://www.newsko.ru/articles/nk-3448916.html

https://www.forbes.com/forbes/1999/0322/6306106a.html?sh=15504c3a1874

https://www.nytimes.com/1999/09/15/world/swiss-ask-whether-russian-used-aeroflot-to-siphon-millions.html

https://en.wikipedia.org/wiki/AvtoVAZ

https://www.forbes.com/forbes/1996/1230/5815090a.html?sh=497a417e7562

https://www.opendemocracy.net/en/odr/death-of-russian-village/

 https://rg.ru/2013/08/03/vorkutlag.html

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%B5%D0%BC%D0%B8%D0%B1%D0%B0%D0%BD%D0%BA%D0%B8%D1%80%D1%89%D0%B8%D0%BD%D0%B0

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%B5%D0%BC%D0%B8%D0%B1%D0%BE%D1%8F%D1%80%D1%89%D0%B8%D0%BD%D0%B0

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%92%D0%BE%D1%80%D0%BA%D1%83%D1%82%D0%B8%D0%BD%D1%81%D0%BA%D0%BE%D0%B5_%D0%B2%D0%BE%D1%81%D1%81%D1%82%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D0%B5

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9A%D0%B5%D0%BD%D0%B4%D0%B7%D0%B5%D1%80%D1%81%D0%BA%D0%B8%D0%B9,_%D0%A4%D0%B5%D0%BB%D0%B8%D0%BA%D1%81_%D0%A4%D0%B5%D0%BB%D0%B8%D0%BA%D1%81%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D1%83%D1%86,_%D0%AD%D0%B4%D0%B2%D0%B0%D1%80%D0%B4_%D0%90%D0%BD%D1%82%D0%BE%D0%BD%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://www.bbc.com/news/world-us-canada-42870021

https://www.youtube.com/watch?v=ipAnwilMncI

[bsa_pro_ad_space id=4]