Pacjenci z zawałem boją się iść do szpitala

0
1174
[bsa_pro_ad_space id=5]

Na całym świecie ponad połowa pacjentów z zawałem unika zgłaszania do szpitala z obawy przed COVID-19. Chorzy zgłaszają się zbyt późno, by odnieść korzyści z terapii ratującej życie – wynika z badania Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC).

Opublikowano je w piśmie „European Heart Journal – Quality of Care and Clinical Outcomes”.


UWAGA: W 2009 r. WHO zmieniła definicję pandemii z “wielkiej liczby zgonów” na “wielką liczbę zarażeń”


Badanie zostało przeprowadzone w połowie kwietnia wśród 3101 lekarzy lub pielęgniarek pracujących w szpitalach w 141 krajach świata. Większość z nich odnotowała, że przeciętnie o 50 proc. spadła liczba pacjentów zgłaszających się do szpitali z najcięższymi zawałami serca (tzw. zawał serca z uniesieniem odcinka ST), w porównaniu do okresu sprzed epidemii COVID-19.

[bsa_pro_ad_space id=8]

Ponadto wśród osób z zawałem, które już zdecydowały się zgłosić do szpitala, niemal połowa (48 proc.) przybywała z opóźnieniem i poza tzw. oknem terapeutycznym, czyli poza optymalnym czasem, w którym terapia może odnieść największe korzyści. Tymczasem, opóźnienie w podjęciu leczenia interwencyjnego powoduje nieodwracalne uszkodzenie mięśnia sercowego i znacznie zwiększa ryzyko niewydolności serca i zgonu.

Inne badanie przeprowadzone wśród kardiologów interwencyjnych, których zadaniem jest udrożnienie zamkniętych tętnic u pacjentów z zawałem (najczęściej poprzez wykonanie angioplastyki tętnic wieńcowych), wykazało wzrost częstości groźnych dla życia powikłań u pacjentów z zawałem leczonych w czasie pandemii – o 28 proc.

W tym sondażu, przeprowadzonym w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia przez Europejską Asocjację Interwencji Sercowo-Naczyniowych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (European Association of Percutaneous Cardiovascular Interventions – EAPCI), udział wzięło ponad 600 kardiologów interwencyjnych z 84 krajów.

Niemal połowa z nich podkreślała, że przywrócenie przepływu krwi w tętnicy wieńcowej u pacjentów z zawałem było opóźnione z powodu strachu chorych przez COVID-19 i zbyt późnego zgłaszania się do szpitala.

– Opóźnienia, jakie obserwujemy w zgłaszaniu się pacjentów z zawałem do szpitala mają istotne szkodliwe konsekwencje

– skomentował prezydent-elekt EAPCI prof. Dariusz Dudek, przewodniczący Rady Instytutu Kardiologii UJ Collegium Medicum. Jak zaznaczył, pacjenci zgłaszający się z opóźnieniem często nie odnoszą już korzyści z terapii, która ma ratować życie.

za: dorzeczy.pl

[bsa_pro_ad_space id=4]