Coraz więcej muzułmanów, którzy dowiadują się o prawdziwych korzeniach swojej religii oraz o postępowaniu jej założyciela, decyduje się ją porzucić. Obecnie średnio na jedną konwersję na islam przypadają trzy nawrócenia na chrześcijaństwo.
Te nawrócenia dokonują się w wielu nawet najbardziej niedostępnych miejscach świata, przez wizje Jezusa i sny, w których pojawia się On muzułmanom.
Kiedy Jezus objawił się Nur – gorzko rozczarowanej islamem kobiecie – ta zapytała Go:
„Dlaczego odwiedzasz akurat mnie, biedną muzułmankę, matkę ośmiorga dzieci?”.
Jezus odpowiedział:
„Kocham Cię, Nur. Oddałem dla Ciebie wszystko. Umarłem za Ciebie”.
Potem pokazał jej we śnie Kamala, polecając, aby dowiedziała się więcej o Nim. Tak zaczęła się jej droga do chrześcijaństwa. Nur od początku miała świadomość, że może stracić wszystko, aby zyskać prawdziwe życie, jakim jest Jezus.
Maria natomiast została pociągnięta do chrześcijaństwa przez Maryję. Po wieloletnich studiach nad islamem i chrześcijaństwem postanowiła ochrzcić się w Kościele katolickim.
Marie-Sabah z kolei po kilkunastu latach katechumenatu cieszy się, że przeszła z religii lęku do miłości. Jej droga również nie była łatwa.
Mark był profesorem historii i kultury muzułmańskiej w Al-Azhar, a Tass snajperem Fatahu. Obaj doświadczyli przemieniającego spotkania z Jezusem, oddając Mu całkowicie swoje życie.
Dla muzułmanina wezwanie do życia z Chrystusem to jednocześnie wezwanie do śmierci dla swojego życia, rodziny, przyjaciół oraz przyszłości.
Mając to na uwadze, pamiętajmy w modlitwie o tych, którzy ryzykując własne życie, decydują się pójść za Chrystusem, jak również o tych, którzy wciąż trwają „w mroku i cieniu śmierci” (Łk 1,79), by nawiedziło ich „z wysoka Wschodzące Słońce” (Łk 1,78).