Książka: Za wielcy, by upaść. John C. Médaille.

0
1154
[bsa_pro_ad_space id=5]

Alternatywne spojrzenie na ekonomię, czyli kurs na prawdziwie wolny rynek

[bsa_pro_ad_space id=8]

Książka: Za wielcy, by upaść. John C. Médaille. medKsiążka Johna C. Médaille’a Za wielcy, by upaść – to wyjątkowy i jakże udany powrót do ważnych i mądrych idei, do prawdziwie wolnego (choć nie dowolnego), rynku, ale przede wszystkim do kompletnie już zarzuconej na świecie ekonomii wartości i sprawiedliwości.

Autor zachwyca i fascynuje prostotą, a zarazem głębią przekazu, i przekonuje nas, że ekonomia musi być dyscypliną humanistyczną zawierającą w sobie pojęcie sprawiedliwości i dobra wspólnego. Ma całkowitą rację C. Médaille, gdy twierdzi, że 90 procent współczesnych ekonomistów na świecie nie zauważyło nadchodzącej katastrofy finansowej w 2008 roku, tymczasem obecnie również, wyśmiewa się tych, którzy ostrzegają przed nadchodzącym tsunami (…). Rozwinięte po latach idee G. K. Chestertona i H. Belloca, sprawiają w książce Médaille’a wrażenie zaskakująco świeżego spojrzenia na ekonomię. Szczególnie dziś stają się one niezwykle potrzebne i dają nową siłę.

O książce wypowiadają się:

  1. Janusz Szewczak, analityk gospodarczy, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Finansów Publicznych:

„Według Médaille’a własność liczy się szczególnie wtedy, gdy jest produktywna dla dobra całej wspólnoty i gdy buduje odpowiedzialność, a to właśnie zapewnia dystrybucjonizm, który w tej roli sprawdza się najlepiej, i realnych przykładów jest w tej mierze wiele. Dlatego tak ważne wydaje się według autora ponowne umoralnienie rynków, bo bez tego owe rynki nigdy nie osiągną trwałej równowagi, zerwania z trawiącym je chaosem, a gospodarki będą się ciągle zadłużać, wymagać interwencji rządów, subwencji, dotacji, regulacji i nowych, wyższych podatków. Médaille by udowodnić swoją tezę, przedstawia liczne rzeczowe i sugestywne przykłady oraz argumenty. Wzywa, by również w nauce ekonomii rozpocząć marsz ku moralności i normalności opartej na solidnej teorii dystrybucjonizmu, uwzględniającej chrześcijańskie dziedzictwo i prawdziwy humanizm. Bardzo polecam tę, wybijającą się na rynku wydawniczym, wartościową pozycję i gratuluję wydawcy dobrego wyboru.”

2. Czytelnik:

„Książka ,,Za wielcy by upaść?” to według mnie jedna z najlepszych prac dotyczących ekonomii, która ukazała się na polskim rynku na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Absolutnie każdy powinien się z nią zapoznać. Autor – praktyk, na podstawie swojego wieloletniego doświadczenia nabytego w działalności zarówno w sektorze publicznym i prywatnym przedstawia alternatywne spojrzenie na ekonomię jako naukę i proponuje oparcie gospodarki na systemie dystrybucjonizmu (którego, wbrew nazwie nie należy absolutnie utożsamiać z żadną formą socjalizmu). Autor przywraca właściwe pojmowanie ekonomii jako nauki humanistycznej, społecznej. Ekonomia sprowadzona jedynie do matematycznego opisu, redukującą znaczenie osoby ludzkiej do homo economicus, bez odniesienia do etyki i moralności oraz wyników badań i metod innych dyscyplin humanistyki i nauk społecznych będzie jedynie mitem – zbiorem abstrakcyjnych modeli, bez większej praktycznej użyteczności. Jak wskazuje autor: ,,Bez zrozumienia natury ludzkiej nie możemy oczekiwać, że pojmiemy rzeczywisty wymiar gospodarczych zależności” (s. 14). W dalszej części swej pracy autor w sposób przystępny i rzeczowy analizuje podstawowe zagadnienia ekonomii politycznej: relacje równowagi rynkowej, czynniki produkcji – ziemię, pracę i kapitał, znaczenie własności, pracy, kapitału, rolę rządu etc. Na mocy poczynionych ustaleń stwierdza że obecnie panujący system ,,kapitalizmu państwowego” (którego rozwój znakomicie przedstawił w swej pracy ,,Dzieje Kapitalizmu” dr Jakub Woziński) w którym prym wiodą ponadnarodowe kartele i monopole oraz będąca z nimi w symbiozie rozrastająca się administracja publiczna znajduje się w stanie permanentnej i kompletnej awarii. Gospodarka światowa, oparta na systemie monetarnym rezerw częściowych oraz zdominowana przez sieć wzajemnie powiązanych: rządów centralnych poszczególnych państw, organizacji między i ponadnarodowych, olbrzymich podmiotów finansowych (banki inwestycyjne) oraz korporacji ponadnarodowych sprzyja tworzeniu nierównowagi na globalnym rynku (cyklicznie pojawiające się kryzysy gospodarcze, niewłaściwa alokacja zasobów, powstawanie baniek spekulacyjnych), wzrostowi nierówności dochodowych, marnotrawstwu zasobów oraz przyczynia się do centralizacji władzy i rozrostu biurokracji, a tym samym degradacji lokalnych wspólnot. Władza rządów centralnych idzie ręka w rękę z wielkimi korporacjami, gdyż podmioty ,,zbyt duże by upaść” potrzebują pomocy w postaci publicznych subsydiów oraz prawodawstwa które ogranicza konkurencję ze strony małych i średnich podmiotów gospodarczych . Autor konkluduje iż: ,,Począwszy od oświecenia, świat eksperymentował z kapitalizmem leseferystycznym, socjalizmem, komunizmem i merkantylizmem. Choć każdy z nich zawiera część prawdy, to wszystkie okazały się niewystarczające. Systemy te bowiem zostały sprawdzone historycznie, a weryfikacja dała wynik negatywny” (s. 251). Dlatego postuluje on reformę obecnego globalnego systemu gospodarczego w kierunku dystrybucjonizmu, który sprawdził się w praktyce w skali lokalnej (Spółdzielnia Mondragón; gospodarka spółdzielcza regionu Emilia-Romania; Tajwan i program ,,ziemia dla rolnika”; programy akcjonariatu pracowniczego (ESOP) etc.). Lektura obowiązkowa. 

LINK DO ZAKUPU

[bsa_pro_ad_space id=4]