Według statystyk GUS na koniec 2018 roku w OFE zarejestrowanych było 15,9 mln osób. Całkowita suma aktywów zarządzanych przez OFE na koniec ub.r. wyniosła 157,5 mld zł. Co jednak istotne – suma ta była aż o 22,5 mld zł niższa w porównaniu do sumy aktywów z końca 2017 roku, mimo iż w tym czasie nikt nie robił żadnego „skoku na OFE”.
Gdzie zatem podziały się pieniądze, które mają być oszczędnościami emerytalnymi Polaków? Okazuje się, że za tak drastyczne uszczuplenie aktywów OFE w zdecydowanej większości odpowiadają… nietrafione inwestycje giełdowe!
Kilka dni temu Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował doroczny raport na temat wyników finansowych otwartych funduszy emerytalnych (OFE) i powszechnych towarzystw emerytalnych (PTE). Raport ten w jednym elemencie może nas poważnie zaskoczyć – chodzi o kwestię aktywów zarządzanych przez OFE, a dokładnie bardzo wyraźny spadek sumy tych aktywów względem końca roku 2017.
GUS w swoim raporcie potwierdza (powołując się na dane Centralnego Rejestru Członków Otwartych Funduszy Emerytalnych prowadzonego przez ZUS), że na dzień 31 grudnia 2018 r. w OFE było zarejestrowanych 15,9 mln członków, tj. o 1,2 proc. mniej niż rok wcześniej.
W 2018 roku ZUS przekazał do OFE łącznie 3,3 mld zł składek. W porównaniu z rokiem 2017, kwota wpłaconych składek do OFE była wyższa o 0,015 mld zł. Pomimo tego zmniejszyła się w sposób istotny wartość zarządzanych przez OFE aktywów. Na koniec 2018 roku wyniosły one 157,5 mld zł i były mniejsze aż o 22,5 mld zł (-12,5 proc.) w porównaniu ze stanem notowanym na koniec roku 2017 (wówczas było to blisko 180 mld zł).
Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie wartość aktywów zarządzanych przez OFE (de facto naszych emerytalnych oszczędności) zmniejszyła się aż tak drastycznie? Odpowiedź znajdziemy w tzw. portfelu inwestycyjnym OFE.
Okazuje się, że OFE nasze oszczędności inwestują głównie w akcje spółek notowanych na regulowanym rynku giełdowym (na koniec 2018 roku wartość aktywów zainwestowanych w akcje wyniosła 134,0 mld zł). Na dalszym miejscu są obligacje (10,4 mld zł), depozyty bankowe (9,0 mld zł) czy inne lokaty inwestycyjne (3,1 mld zł).
Problem w tym, że w 2018 roku akcje wielu spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (w które inwestowały OFE) raczej traciły na wartości, aniżeli rosły. W zakresie inwestycji w akcje OFE zanotowały spadki na poziomie -12,4 proc. Oczywiście miało to automatyczne przełożenie na skumulowaną wartość aktywów OFE (czyli naszych emerytalnych oszczędności). Tak drastyczne zmniejszenie aktywów nie byłoby możliwe, gdyby OFE nie inwestowały aż tylu środków finansowych w akcje spółek notowanych na giełdzie.
Warto mieć świadomość, iż w przypadku zmaterializowania się poważnego giełdowego krachu nasze oszczędności emerytalne gromadzone w tych funduszach prawdopodobnie w zdecydowanej większości wyparują…
Źródło: Wyniki finansowe otwartych funduszy emerytalnych i powszechnych towarzystw emerytalnych w 2018 roku (Stat.gov.pl)