Demokraci i Republikanie w Stanach Zjednoczonych, Chadecja i Socjaldemokraci w Niemczech, Partie Konserwatywna i Pracy (laburzyści) w Wielkiej Brytanii, PO i PiS w Polsce, etc. Czy dwupartyjny system władzy jest metodą pozwalającą na dominację nad całymi społeczeństwami i ich ograbianie (prywatyzacja zysków i uspołecznianie strat)?
Ordynacja proporcjonalna, system dwupartyjny, wodzowskie reguły gry wewnątrz partii – wszystko to powoduje odsunięcie na boczny tor polityków niezłomnych, niewygodnych, walczących o społeczną (u nas polską) rację stanu z życia publicznego. Czy tak jest skonstruowany post II wojenny świat tzw. demokracji, który miał dopuszczać jedynie posłusznych systemowi polityków? To raczej nie jest demokracja, którą wyobrażalibyśmy sobie nad Wisłą, biorąc pod uwagę nasze doświadczenia historyczne.
Przed kolejnymi wyborami czy to do Parlamentu Europejskiego, czy to do Parlamentu Polskiego warto sobie zdać sprawę, jak funkcjonuje obecny system dominacji nad społeczeństwami. Jak wiadomo, system kreacji pieniądza dłużnego (Banki tworzą pieniądze jako dług) powoduje, że możliwe jest praktycznie nieograniczone opłacanie różnych struktur kontroli państwa poczynając od szczebla centralnego na lokalnym kończąc. Skoro 85-90% pieniędzy krążących w gospodarce należy do sektora bankowości prywatnej, to mniej więcej wiadomo, czyje interesy tak skonstruowana scena polityczna będzie reprezentowała.
Na pewno nie będą to interesy społeczeństwa jako takiego czy prawdziwego wolnego rynku, o ile taki kiedykolwiek istniał. Boleśnie się o tym przekonali od 2015 roku tzw. „frankowicze” (ok. 2 miliony obywateli polskich), którym PiS obiecał rozwiązanie problemu grabieży finansowej ich rodzin przez banksterów, ale był bezsilny, lub musiał być posłuszny wobec reżyserów tzw. sceny politycznej. Podobny problem dotyczy oszustwa popełnionego przez PiS lub rząd Zjednoczonej Prawicy (Kaczyński, Gowin, Ziobro) w stosunku do prawie miliona polskich obywateli, którzy opowiedzieli się za życiem (ruchy pro-life).
Jednocześnie, jak wszyscy pamiętamy, rząd PiS był gotów zmienić ustawę o IPN i przeprowadzić cały proces legislacyjny od Sejmu poprzez Senat i prezydenta w ciągu 24 godzin na życzenie rządu Izraela.
A więc do rzeczy: Jak działa ten system rzekomo demokratyczny? Wymieńmy jedynie główne punkty, które uniemożliwiają społeczeństwu dokonanie zmian, na które większość od dłuższego czasu, a niektórzy od 30 lat czeka:
- Badania nad społeczeństwem: Przeprowadzane są przy pomocy ogromnych funduszy badania nad strukturą społeczną, określane są oczekiwania, czego ludzie najbardziej pożądają i pragną. Na podstawie tych badań kreowane są ruchy społeczno-polityczne, które na te oczekiwania odpowiadają. Te ruchy są często zagospodarowywane politycznie w taki sposób, aby później żadnych zmian nie przeprowadzać (vide „frankowicze”, vide niektóre osoby opowiadające się za 'pro-life’).
- System dwupartyjny o ordynacji proporcjonalnej (metoda d’Hondta) z partiami typu „wodzowskimi”: Tworzy się silną polaryzację postaw na podstawie ww. badań społecznych, np. lewicowe i prawicowe, za którymi obywatele będą się opowiadać i angażować całego siebie i swoje otoczenie. Organizowany jest wielki teatr w mediach głównego nurtu, gdzie zwalcza się przeciwnika politycznego (a gdzie współpraca ludzka dla dobra wspólnego?), według zasad tzw. darwinizmu społecznego, co jest cechą charakterystyczną socjalizmu. Obecnie jest to socjalizm w formie liberalizmu (Spór o cywilizację – socjalizm czy personalizm?). Istnieje oczywiście wielu polityków, wyrażających słuszną krytykę wobec tak skonstruowanego systemu dwupartyjnego. Jednakże, gdy ta krytyka staje się zbyt silna, są oni eliminowani przez wodzów partyjnych z układanych list do następnych wyborów. W ten sposób utrwala się patologia polityczna, gdzie karierę polityczną, robią tzw. bierni, mierni, ale wierni.
- Opozycja antysystemowa. Oligarchia finansowa dysponuje tak wielkimi środkami, że nawet tworzy byty społeczno-polityczne po stronie tzw. antysystemowej, które rzekomo mają obalić ten dwupartyjny system.
W takim systemie niestety zwykłym ludziom bardzo trudno się zorientować, kto jest uczciwym człowiekiem czy uczciwą grupą osób. W zasadzie, jako społeczeństwo jesteśmy bez szans. Na prawicy mówi się nieoficjalnie, że najwięcej tzw. agentury czynnej jest po stronie różnych organizacji narodowych, aby nie powstało nic „na prawo od PiS”. Czy to przypadek ?
4. Nie rozwijam wątku spraw tak oczywistych jak rozpijanie i rozseksualizowanie społeczeństwa, zasady „chleba i igrzysk”, a w naszym wydaniu „piątka Kaczyńskiego” i Liga Mistrzów Kurskiego. Ale to tylko tak na marginesie, aby zobrazować w jak trudnej sytuacji jesteśmy.
Co możemy robić ?
Człowiek to ciało i duch. Nie zaniedbujmy żadnego z tych elementów !
1. Duchowo: Nawracać się (jest dobry czas), modlić się regularnie, czytać niezależne media, weryfikować w internecie (bo przecież nie w TV – ILUSTRACJA PROPAGANDY), kto jest kim, kto służy Ojczyźnie, a kto jej szkodzi. Ważne są źródła finansowania poszczególnych opcji politycznych. Wielkie kolorowe konwencje przeważnie nie są finansowane ze składek sympatyków…
2. Powinniśmy dążyć do modelu demokracji bezpośredniej wzorem Szwajcarów. Szwajcarzy w czerwcu ub. roku o mało co nie rozbili monopolu banksterów (Referendum na temat Vollgeld). Można naprawdę stworzyć system głosowania za pomocą nowoczesnych narzędzi informatycznych i zmienić Konstytucję Rzeczypospolitej w tym kierunku. Nie może być tak, że Polacy mają dostęp do polityków raz na 4 lata, a lobbyści na co dzień.
3. Trzeba się jednoczyć. Wszyscy Polacy, którzy marzą o wolnej Ojczyźnie powinni tworzyć jedną listę wyborczą, wzorem Polaków na Litwie, gdzie od lat obowiązuje jedna lista Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, która ma naprawdę sporo siły w tamtejszym parlamencie i samorządach. W Polsce, dajmy na to na Opolszczyźnie, mniejszość niemiecka tworzy jedną listę i ma nieproporcjonalnie duży wpływ na sprawy polityczne, choć Polaków jest zdecydowanie więcej. Ze względu na fakt, że dajemy sobie narzucić z tzw. góry listy partyjne, mamy proporcjonalnie mniejszą siłę. Rozbicie partyjne nas osłabia i trzeba z tego zdawać sobie sprawę.
W jedności siła ! Wyzwań ogólnoludzkich, ogólnorodzinnych jest dziś tak wiele, że nie warto patrzeć na legitymację partyjną, lecz jednoczyć się na rzecz dobra wspólnego. Przed nami przyszłość naszych dzieci i wnuków. Jaką Ojczyznę, jaki kraj i jaki świat im pozostawimy ???
4. Możemy głosować portfelem. Koncerny międzynarodowe na razie zdominowały społeczeństwa, ale to dopiero 40 lat wzrostu ich siły finansowej i gospodarczej (diaboliczne uwolnienie pieniądza nastąpiło w 1971 roku). Jeśli zorientujemy się, kto finansuje takie organizacje przeciwko życiu, jak Planned Parenthood [Firmy sponsorujące Planned Parenthood], możemy wystrzegać się kupna produktów pochodzących z tychże koncernów. Wtedy naprawdę będziemy świadomymi obywatelami.
Polecajmy wszystkie te sprawy Matce Najświętszej, Królowej Polski i Królowej Różańca Świętego, aby doprowadziła nas Polaków i mieszkańców tej ziemi do upragnionej wolności, a Polaków na emigracji pozwoliła powrócić na Ojczyzny łono.
Adam Domaradzki
MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESUJE: