W piątek 2 listopada czcimy Najświętsze Boże Serce, a zarazem w Dniu Zadusznym wspominamy i modlimy się za wszystkich wiernych zmarłych, których dusze przez bolesne oczyszczenie i wynagrodzenie spłacają dług wobec Bożej sprawiedliwości, gdy już są zbawione mocą Bożego miłosierdzia, ale jeszcze nie gotowe, aby wejść do wspólnoty nieba.
Wyznajemy katolicką wiarę w świętych obcowanie, czyli w tę wspólnotę miłości, która duchowo łączy pielgrzymujących w świetle wiary na ziemi z modlącymi się za nas i czekającymi na naszą pomoc darowaną im przez ofiary pamięci, modlitwy i cierpienia, czyli z duszami czyśćcowymi oraz z duszami zbawionych w niebie uczestniczących w radości i chwale bez końca w jedności z Bogiem, Matką Najświętszą, Aniołami i wszystkimi świętymi, uczczonymi w liturgii Kościoła 1 listopada.
Kościół ma wymiar wspólnoty wiernych na ziemi, w czyśćcu i w niebie, jest jeden, święty, powszechny i apostolski, jest wyrazem jedności Boga z ludźmi i ludzi z Bogiem.
Poza Kościołem jest tylko piekło utrwalonego na zawsze buntu i sprzeciwu wobec Bożej miłości, a także przedsionek piekła na ziemi, w postaci zorganizowanych form zakłamania, nienawiści, apostazji i pychy ludzi poddających się działaniu złych duchów w przekonaniu o własnych zdolnościach samo–stworzenia i samo–zbawienia, a w ograniczonym sensie – budowania pomyślności dla jednych kosztem innych w myśl utopijnych założeń raju na ziemi bez nieba.
Drogą do raju w niebie jest Kościół jako wspólnota Nowego Przymierza, jest Chrystus, Ewangelia i Boże przykazania, o których mówi liturgia słowa niedzieli 4 listopada. Dekalog zawarty w przykazaniu miłości Boga i bliźniego jest drogą do królestwa Bożego na ziemi i wieczności. Królem jest Chrystus, Królową – Maryja, a my uczestnikami poddanymi władzy nam objawionej i darowanej dla doczesnego i wiecznego dobra. Niedaleko od Królestwa Bożego jest ten uczony w Piśmie, który pyta Jezusa, przyjmuje odpowiedź i ją potwierdza słowem i życiem, zob. Ewangelia niedzielna: Mk 12,28-34.
W sobotę 3 listopada czcimy Niepokalane Serce Maryi i wspominamy św. Marcina de Porrés (1569-1639), mulata, urodzonego w Limie – stolicy Peru, nieślubnego dziecka późniejszego gubernatora Panamy Jana de Porrés, który jako gubernator wyrzekł się syna i jego matki. Gdy Marcin miał 15 lat został tercjarzem dominikańskim, a po 9 latach przełożeni pozwolili mu złożyć śluby zakonne. Miał dar leczenia, uzdrawiania i bilokacji, mówił kazania do myszy i one go słuchały. W roku 1966 papież Paweł VI ogłosił św. Marcina de Porrés patronem telewizji, szkół i fryzjerów w Peru.
3 listopada wspominamy również św. Huberta, biskupa (655-727). Św. Hubert czczony jest jako patron myśliwych, epileptyków i lunatyków. Obchodzimy w tym dniu 34. rocznicę pogrzebu bł. ks. Jerzego Popiełuszki zamęczonego po kilku dniach udręk 25 października 1984.
Wzmocnieni wstawiennictwem i przykładem świętych, wezwani do naśladowania Chrystusa oraz uczczenia najwyższej władzy Chrystusa Króla przez (oby!) intronizację, miłujemy Kościół, zwłaszcza wtedy, gdy jest prześladowany, oczerniany i na wiele sposobów krzywdzony. Wiara i znajomość historii Kościoła pozwala poznać i przyjąć z wdzięcznością swoje miejsce w nim, rolę i zadania we wspólnocie ludzi powołanych do świętości i wiecznego zbawienia. Szczególne miejsce w historii Kościoła zajmuje Polska wierna Bogu, Krzyżowi i Ewangelii.
Wybór myśli o narodzie Stefana kardynała Wyszyńskiego „Aby Polska Polską była”, przygotował Jerzy Robert Nowak, przypominając wiele spośród „tak licznych i tak znacznych wystąpień Prymasa Tysiąclecia w obronie Polski i polskości; i to zarówno w obronie prawdy o naszej przeszłości, jak i polskich interesów narodowych, zgodnie z tak mocno zaakcentowaną przez Prymasa zasadą: „w Polsce trzeba bronić spraw własnej ojczyzny a nie obcych zamówień”.
„Czyż nie jest to sprawa szczególnie istotna właśnie dziś, gdy tak często obce neokolonialne zalecenia realizowane są kosztem polskich przedsiębiorców, kupców, robotników czy rolników? Boleśnie aktualne stają się również także liczne ostrzeżenia Prymasa Tysiąclecia z dziedziny chrześcijańskiej nauki społecznej” (posłowie do II wydania).
Poddanie kultury i edukacji obcym Polce i chrześcijaństwu ideologiom (gender, multi-kulti, powszechna tolerancja) prowadzi do dechrystianizacji i wynarodowienia, zwłaszcza dzieci i młodzieży oraz do osłabienia i destrukcji naturalnych więzi rodzinnych. Przerabianie obchodów i świąt prawdziwych w imprezy na cześć złych duchów w atmosferze rozrywki i zabawy w postaci halloween głęboko deprawuje młode pokolenie przy współudziale władz „oświatowych” propagujących określanie ciemności – światłem.
Słusznie przywrócono w kościołach w Polsce egzorcyzm do św. Michała Archanioła. Proste egzorcyzmy można i trzeba odmawiać prywatnie i publicznie (bez szczególnych pozwoleń). Gdy władza złych duchów i ludzi pod ich wpływem na coś złego pozwala, pamiętajmy, że Boga trzeba bardziej słuchać niż ludzi. Swoboda zło czynienia jest niszczeniem wolności życia w prawdzie. Demokratyczna zgoda nie może zastąpić przykazań zawartych w stworzonej ludzkiej naturze i Bożym objawieniu.
ks. Stanisław Małkowski