Manifest kobiecjonizmu

0
1036
[bsa_pro_ad_space id=5]

Feminizm jest przeżytkiem. Podobnie jak gender. Czas przywrócić godność kobiecie w pełni jej kobiecości, wdzięku, subtelności, bezbrzeżnego powołania do bycia kobietą we wszystkich wymiarach istnienia. Kobiecość ma być wreszcie pełnią – również w wymiarze jej piękna duchowego, wiedzy, mądrości oraz intelektu.

[bsa_pro_ad_space id=8]

Niemodne feministki, zasuszone genderystki próbują epatować powierzchowną wiedzą oraz zabierać głos tam, gdzie ich kobiecość jeszcze bardziej więdnie. Dosyć tego!

Kobiecjonistki są intelektualistkami emanującymi kobiecością w kruchej oprawie fizycznej, ale silne duchem!

Prawdziwa kobieta ma w sobie przepastne pokłady miłości, a miłość mnoży i w swym sercu znajdzie zawsze miejsce dla bezbronnej, ukochanej istoty. Jej misją jest nie tylko dobroczynność, ale i dobroczynienie oraz ochrona życia za wszelką cenę. Prawdziwa kobieta nigdy nie dokona morderstwa na swym nienarodzonym dziecku.

W sytuacji, gdy nie może mieć dzieci własnych, niechaj przygarnie do serca – choćby w wymiarze duchowym nienarodzone, a także cierpiące poprzez niesienie pomocy rzeczywistej.

Nieodzownym elementem kobiecości jest intelekt i błyskotliwość, ale w proporcjach takich, by nie skłaniały nawet w najmniejszym stopniu do pokus egoistycznych.

Jesteśmy piękne duchem, bo spełniamy się w naszej ziemskiej misji kobiecości, nie po to by deklarować „sztukę dla sztuki” lub dla kokieterii jak Róża w ,,Małym Księciu”, ale by pokornie służyć innym i przyczynić się do odrodzenia wizerunku szlachetnej Polki.

Bóg, Honor, Ojczyzna wpisane mamy w sercu od pokoleń – i tak już na zawsze pozostanie.

W pierwszej połowie XX wieku w Europie pojawiło się wiele nurtów w literaturze i sztuce zwanych powszechnie -izmami. W każdym z nich artyści oraz artystki okazywali swe burzliwe emocje, dojmujące poczucie zagrożenia i lęk przed jutrem. Kobiecjonistki łączą naturę artystyczną ze sferą pogłębionego intelektu, wypełniając przy tym codzienne, wynikające z misji oraz roli kobiety obowiązki.

Impresjonizm też ma swój wpływ na kobiecjonizm – swą zamaszystością uczuć. Symbolizm – poprzez przywołanie i reinterpretację symboliki kobiecości. Fowizm, który dotychczas kojarzył się odbiorcom z żywiołową kolorystyką dzieł sztuki niechaj będzie kobiecjonistyczną metaforą walki o dobro prześladowanych, krzywdzonych, poniżonych z racji przekonań, wychowywanych oraz wychowujących ku wartościom i przywiązaniu do wzorców paseistycznych. Z ducha romantyczne kobiecjonistki mają zmysł praktyczny pozytywistek w wykonywaniu obowiązków codziennych oraz powinności wobec Ojczyzny.

Jako zadeklarowana badaczka neosurrealizmu w sztuce i literaturze dodałabym doń nowego znaczenia „kobiecości onirycznej XXI wieku”, którą wypełnia permanentna niezgoda na wszelkie przejawy trywialności oraz dyletanctwa w otaczającym ją świecie.

Choć pozornie krucha i delikatna, ma silną wolę oraz determinację w działaniu na rzecz dobra. Sprzeciwia się czynnie wszelkim przejawom kreowania zdeformowanego obrazu kobiety w mediach, w literaturze oraz w innych wymiarach ekspresji artystycznej i naukowej.

Manifest kobiecjonizmu, który w sposób sformalizowany wyraża potrzebę walki kobiety o przywrócenie godności jej piękna duchowego i siły intelektu będzie sukcesywnie uzupełniany o kolejne postulaty.

Tym samym ogłaszam narodziny nowego nurtu. Kobiecjonizm to nowa epoka, nowa kobieta i początek upadku feminizmu.

Marta Cywińska

Za: prawy.pl, Kwiecień 2017

[bsa_pro_ad_space id=4]