Po zajęciu Paryża przez wojska rosyjskie i upadku Napoleona Księstwo Warszawskie dostało się we władanie Rosji. Po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku utworzono z niego Królestwo Polskie – z własnym rządem, walutą, armią i prawodawstwem. Królem Polski został Aleksander I, „car całej Rusi, król Polski i wielki książę Finlandii”.
Król Aleksander pilnie uczył się polskiego – a nauka tego pięknego naszego języka weszła na stałe do programu edukacyjnego jego dzieci. Lubił paradować w polskich strojach, a polski taniec polonez królował na balach obu miast stołecznych Imperium Rosyjskiego: Petersburga i Moskwy. Jedną z pierwszych decyzji nowego króla było utworzenie wszechnicy w stolicy polskiej. Tak powstał w 1816 roku Uniwersytet Warszawski.
W 1870 roku zmieniono co prawda (w wyniku represji za Powstanie Styczniowe) nazwę na Cesarski Uniwersytet Warszawski z wykładowym językiem rosyjskim. W trakcie I wojny światowej (1915) uniwersytet został ewakuowany przed ofensywą niemiecką w głąb Rosji do Rostowa nad Donem, gdzie do końca lipca 1917 roku działał jako Cesarski Uniwersytet Warszawski w Rostowie nad Donem. Uczelnia została następnie przekształcona postanowieniem Rządu Tymczasowego w Uniwersytet Doński. Obecnie nosi on nazwę: Południowy Uniwersytet Federalny i jest to największa uczelnia na południu Rosji. Uniwersytet składa się z 5 akademii, 11 instytutów, 33 wydziałów, 7 oddziałów, 8 instytutów naukowych i badawczych i 6 biur konstrukcyjnych. W 2019 roku studiowało na nim 33 tysiące studentów. Absolwentem tej uczelni – noszącej wcześniej nazwę Uniwersytetu Warszawskiego – był m.in. Aleksander Sołżenicyn.
W poprzednim numerze „Myśli Polskiej” zamieszczony był mój artykuł o polskich pieśniach, które stały się oficjalnymi hymnami państwa rosyjskiego. A czy mieliśmy sytuację odwrotną? W roku utworzenia Uniwersytetu Warszawskiego przez Aleksandra I car po raz pierwszy usłyszał utwór stworzony przez Polaków na jego cześć. Muzykę skomponował Jan Nepomucen Piotr Kaszewski do słów Alojzego Felińskiego. Pierwotny tytuł tej podniosłej pieśni to „Boże, zachowaj króla”. W pieśni mówi się o przeszłej wielkości Polski, do której chwały powtórnie doprowadzi król Aleksander dzięki temu, że pod jego berłem będą dwa bratnie narody: polski i rosyjski. Hymn ten, z nieco zmienionym tekstem, jest w Polsce często wykonywany po dziś dzień na uroczystościach państwowych czy religijnych. Pierwotny tekst opublikowany w „Gazecie Warszawskiej” 20 lipca 1816 roku brzmiał następująco:
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęgi i chwały
I tarczą swojej zasłaniał opieki
Od nieszczęść, które przywalić ją miały
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie,
Naszego Króla zachowaj nam, Panie!
Tyś, coś ją potem, tknięty jej upadkiem,
Wspierał walczącą za najświętszą sprawę,
I chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem,
Wśród samych nieszczęść pomnożył jej sławę
Przed Twe ołtarze…
Ty, coś na koniec nowymi ją cudy
Wskrzesił i sławne z klęsk wzajemnych w boju
Połączył z sobą dwa braterskie ludy,
Pod jedno berło Anioła pokoju:
Przed Twe ołtarze…
Wróć nowej Polsce świetność starożytną
I spraw, niech pod Nim szczęśliwą zostanie
Niech zaprzyjaźnione dwa narody kwitną,
I błogosławią Jego panowanie;
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie,
Naszego króla zachowaj nam, Panie!
Mariusz Świder
Artykuł jest fragmentem nowej książki autora pt. „Jak stwarzaliśmy Rosję”, już do nabycia w księgarniach i przez internet.
za: mysl-polska.pl