Wyciek z niemieckiego MSW: Oficjalnie ujawniony raport określa COVID-19 jako „globalny fałszywy alarm” [już 9 maja 2020]

0
4076
Christoph Schmidt
[bsa_pro_ad_space id=5]

Wyciek z Niemieckiego MSW: koronawirus to „globalny fałszywy alarm”.

[bsa_pro_ad_space id=8]

Niemiecki rząd federalny i główne media są zaangażowane w kontrolę [i zamiatanie pod dywan] szkód po tym, jak raport podważający ustaloną narrację dotyczącą koronawirusa wyciekł z ministerstwa spraw wewnętrznych.

Wyciek z Niemieckiego MSW

Niektóre z kluczowych fragmentów raportu to:

Niebezpieczeństwo choroby Covid-19 zostało przeszacowane: prawdopodobnie w żadnym wypadku niebezpieczeństwo stwarzane przez nowego wirusa nie przekroczyło normalnego poziomu.

Ludzie, którzy umierają z powodu koronawirusa, to w zasadzie ci, którzy umarliby statystycznie w tym roku, ponieważ osiągnęli kres życia, a ich osłabione ciała nie są już w stanie poradzić sobie z żadnym przypadkowym codziennym stresem (w tym około 150 wirusów obecnie w obiegu).

Na całym świecie, w ciągu kwartału, odnotowano nie więcej niż 250.000 zgonów z powodu Covid-19, w porównaniu do 1,5 miliona zgonów [25.100 w Niemczech] podczas fali grypy 2017/18.

Niebezpieczeństwo nie jest oczywiście większe niż w przypadku wielu innych wirusów. Nie ma dowodów, że było to coś więcej niż fałszywy alarm.

Zarzut może brzmieć w następujący sposób: Podczas kryzysu spowodowanego koronawirusem państwo udowodniło, że jest jednym z największych producentów fałszywych wiadomości.

Na tym jednak nie koniec. Robi się coraz gorzej.

Raport koncentruje się na „różnorodnych i ciężkich konsekwencjach działań podjętych wobec koronawirusa” i ostrzega, że ​​są one „poważne”.

Więcej ludzi umiera z powodu narzuconych przez państwo działań podjętych wobec koronawirusa, niż tych zabijanych przez wirusa.

Powodem jest skandal w trakcie tworzenia: Niemiecki system opieki zdrowotnej skoncentrowany na koronawirusie odkłada ratujące życie operacje oraz opóźnia lub redukuje leczenie pacjentów tych, u których nie stwierdzono koronawirusa.


UWAGA: W 2009 r. WHO zmieniła definicję pandemii z „wielkiej liczby zgonów” na „wielką liczbę zarażeń”


Berlin podtrzymuje narrację negacji. Naukowcy walczą.

Początkowo rząd próbował odrzucić raport jako „pracę jednego pracownika”, a jego treść jako „własną opinię” – podczas gdy dziennikarze zwierali szyki, bez zadawania pytań, wraz z politykami.

Ale 93-stronicowy raport zatytułowany „Analiza zarządzania kryzysowego” został opracowany przez panel naukowy powołany przez ministerstwo spraw wewnętrznych i złożony przez zewnętrznych ekspertów medycznych z kilku niemieckich uniwersytetów.

Raport powstał z inicjatywy departamentu spraw wewnętrznych, w jednostce o nazwie KM4, odpowiedzialnej za „Ochronę infrastruktury krytycznej”.

Tutaj również niemiecki urzędnik Stephen Kohn stał się informatorem, pracuje/pracował, i skąd ujawnił to mediom.

Autorzy raportu opublikowali już 11 maja wspólny komunikat prasowy, krytykując rząd za ignorowanie porad ekspertów i prosząc ministra spraw wewnętrznych o oficjalne skomentowanie wspólnego oświadczenia ekspertów:

„Środki terapeutyczne i zapobiegawcze nigdy nie powinny przynosić więcej szkody niż sama choroba. Ich celem powinna być ochrona grup ryzyka, bez ograniczania dostępności opieki medycznej i zdrowia całej populacji, co niestety ma obecnie miejsce.”

„My w praktyce naukowej i medycznej codziennie doświadczamy wtórnych szkód związanych z działaniami podjętymi wobec koronawirusa wśród  naszych pacjentów.”

„Dlatego zwracamy się do Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o wypowiedź na temat naszego komunikatu prasowego i mamy nadzieję na stosowną dyskusję dotyczącą działań podjętych wobec koronawirusa, która doprowadzi do najlepszego możliwego rozwiązania dla całej populacji.”

W momencie pisania tego tekstu rząd niemiecki jeszcze nie zareagował na to wezwanie.

Ale fakty – niestety – potwierdzają obawy ekspertów medycznych.

W dniu 23 maja niemiecka gazeta Das Bild opublikowała artykuł zatytułowany: „Dramatyczne konsekwencje działań podjętych wobec koronawirusa: opóźniono 52.000 operacji nowotworowych.

Wewnątrz lekarz prowadzący ostrzega, że ​​„będziemy odczuwać skutki uboczne kryzysu wywołanego koronawirusem przez lata.”

Polowanie na informatora. Ignorowanie wiadomości.

Jak donosi Der Spiegel w dniu 15 maja: „Stephen Kohn [informator] został od tego czasu zawieszony w pełnieniu obowiązków. Poradzono mu, aby zwrócił się po pomoc do adwokata, a jego laptop służbowy został skonfiskowany.

Kohn pierwotnie ujawnił raport 9 maja liberalno-konserwatywnemu magazynowi Tichys Einblick, jednemu z najpopularniejszych alternatywnych mediów w Niemczech.

Wiadomości o raporcie znalazły się w głównych mediach w Niemczech w drugim tygodniu maja – ale już w trzecim tygodniu media i politycy przestali dyskutować na ten temat, odmawiając komentarza.

Godne uwagi było podejście Güntera Kringsa, przedstawiciela ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera – szefa informatora:

Zapytany, czy traktuje dokument poważnie, Krings odpowiedział:

Jeśli zaczniesz analizować takie dokumenty, to wkrótce zaprosisz gości w foliowych czapkach na przesłuchania parlamentarne.”

Ludzie w foliowych czapkach – po niemiecku Aluhut – to termin używany do opisywania ludzi, którzy wierzą w teorie spiskowe.

Fraza „teoria spiskowa” – broń w walce informacyjnej rozpowszechniona przez CIA po 1967 roku

Rzeczywiście w jednym artykule Der Spiegel, dotyczącym ruchu protestacyjnego wobec koronawirusa i konsekwencji ujawnionego raportu, słowo „spisek/konspiracja” pojawiło się nie mniej niż 17 razy!

I nie ma dyskusji na temat kwestii poruszonych w samym raporcie.

Poza Niemcami informacje praktycznie nie zostały nigdzie indziej odnotowane.

Ruch protestacyjny lub „Korona – Rebelianci”

Niemcy rozpoczęli demonstrację przeciwko zamknięciu kraju już w kwietniu.

Geneza idei zamykania kraju [Lockdown] sięga 2006 roku – Jeffrey A. Tucker

A tysiące obywateli pojawiają się na demonstracjach co weekend, nawet gdy rząd łagodzi ograniczenia.

Demonstracje nie są przeciwko ograniczeniom, które w rzeczywistości były stosunkowo łagodne w porównaniu do wielu innych krajów zachodnich.

Demonstrujący kwestionują całą narrację związaną z koronawirusem, a jeszcze bardziej jej przedstawicieli, zwłaszcza rolę, jaką odgrywa Bill Gates, jako drugi największy darczyńca WHO (pierwszy od czasu, gdy Trump zawiesił wkład USA).

Rzeczywiście największe tego typu demonstracje miały miejsce 9 maja w Stuttgarcie, gdzie dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziły się, by sprzeciwić się Nowemu Porządkowi Świata.

Niemcy mówią „nie” każdemu orwellowskiemu rozwiązaniu, które rząd może pewnego dnia narzucić z powodu wątpliwego „stanu wyjątkowego”, od aplikacji na telefon do masowej inwigilacji po obowiązkowe szczepienia.

Wyciekły raport udowodnił, że ich obawy są uzasadnione.

Przynajmniej jeśli chodzi o fałszywy charakter „pandemii koronawirusa”.

Reszta może wkrótce nadejść.

za: pubmedinfo.org,  strategic-culture.org

fot. Christoph Schmidt

[bsa_pro_ad_space id=4]