„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata” – Ewangelia wg św. Jana 6, 51-52
Włoskie miasto Siena, położone w Toskanii na trzech malowniczych wzgórzach, jest słynne w całym świecie nie tylko ze wspaniałej średniowiecznej architektury, „piazza del Campo” i św. Katarzyny, lecz przede wszystkim z eucharystycznego cudu, nieustannie trwającego od 1730 r.
Wbrew wszelkim prawom fizycznym i chemicznym 223 Hostie, które zostały konsekrowane 14 sierpnia 1730 r., do dzisiejszego dnia zachowują zadziwiającą świeżość, nie ulegając nawet w minimalnym stopniu procesom psucia.
Nawrócony na katolicyzm duński pisarz G. Joergensen napisał w 1914 r., że jest to jeden z największych w świecie nieustannie trwających cudów.
Historia tego niesamowitego cudu rozpoczęła się wieczorem 14 sierpnia 1730 r., w wigilię Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Wszyscy mieszkańcy Sieny zgromadzili się wówczas w katedrze, aby celebrować uroczyste nieszpory. Inne kościoły w mieście były w tym czasie zamknięte.
Złodzieje wykorzystali tę okazję i włamali się do bazyliki św. Franciszka. Poszukując drogocennych rzeczy, wyłamali drzwiczki tabernakulum i zabrali ze sobą srebrną puszkę pełną konsekrowanych Hostii.
Franciszkanie zorientowali się dopiero rano, że nocą miała miejsce kradzież. Wiadomość o świętokradztwie szybko rozeszła się wśród mieszkańców. Miasto pogrążyło się w żałobie, a władze nakazały, aby wszelkimi sposobami ścigać złodziei.
Następnego dnia późnym rankiem jeden z mieszkańców znalazł pokrywę skradzionej puszki z Hostiami. Dwa dni później kleryk Paolo Schiavvi, uczestnicząc we Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej w Provenzano, zauważył, że w stojącej obok niego skarbonce jest pełno białych Hostii.
Po Mszy św. natychmiast powiadomił o tym miejscowego proboszcza – don G. Bozzegolego. Po otwarciu skarbonki znaleziono 351 Hostii, pobrudzonych i pokrytych pajęczyną. Dokładnie wszystkie oczyszczono i poinformowano o wszystkim miejscowego arcybiskupa, który niezwłocznie przybył do Provenzano, aby wspólnie z franciszkanami stwierdzić, czy były to rzeczywiście Hostie skradzione z bazyliki św. Franciszka. Dokładne oględziny potwierdziły przypuszczenia, że odnaleziono poszukiwane Hostie. Było ich dokładnie 348 całych i 6 połówek.
Następnego dnia arcybiskup A. Zondadari, w uroczystej procesji, w której wzięło udział blisko 3000 mieszkańców z pochodniami i krzyżami pokutnymi, przeniósł odnalezione Hostie do bazyliki św. Franciszka.
Napływ wiernych z okolicznych wiosek oraz miasteczek był tak wielki, że Hostie całymi dniami musiały być wystawione do publicznej adoracji. Ludzie z wielką wiarą i miłością adorowali święte Hostie; starali się w ten sposób wynagrodzić Bogu za świętokradztwo.
Przeszło 100 odnalezionych Hostii rozdzielono wiernym podczas Komunii św. Im więcej upływało jednak czasu od tego wydarzenia, tym bardziej franciszkanie i ludzie utwierdzali się w przekonaniu, że odnalezionych Hostii nie należy dawać już do spożywania, ale że trzeba zachować je do publicznej adoracji.
W miarę upływu miesięcy i lat wszyscy z wielkim zdumieniem konstatowali, że Hostie nie wykazują najmniejszych oznak starzenia się oraz zachowują zadziwiającą świeżość i przyjemny zapach.
Pierwszego oficjalnego rozpoznania Hostii dokonał 14 kwietnia 1780 r. o. Carlo Vipera, generał zakonu franciszkanów. W dekrecie napisał:
„Fakt zachowania się świętych Hostii w absolutnej świeżości przez 50 lat uznaliśmy za prawdziwy cud”.
Następne rozpoznanie cudownie zachowanych Hostii, przez arcybiskupa Tiberia Borghesego, miało miejsce 9 lutego1789 r. W sprawozdaniu hierarcha napisał:
„Zarówno ja sam, jak i towarzyszące mi osoby z pomocą lupy skrupulatnie oglądaliśmy Hostie, które zostały rozłożone na dwóch patenach. Stwierdziliśmy ich niezwykłą świeżość i nienaruszony charakter”.
Arcybiskup przeprowadził eksperyment, pozostawiając na 10 lat niekonsekrowane hostie w opieczętowanej puszce, tuż obok Hostii konsekrowanych. Kiedy po 10 latach puszka ta została komisyjnie otwarta, wtedy się okazało, że z niekonsekrowanych hostii pozostał tylko ciemnożółty proszek.
Komisja pod przewodnictwem biskupa stwierdziła, że fakt ten jeszcze bardziej potwierdza trwający nieustannie cud zachowania się w doskonałej świeżości Hostii konsekrowanych w 1730 r.
15 czerwca 1815 r. arcybiskup Sieny zlecił specjalnej komisji, złożonej z teologów i lekarzy, przeprowadzenie kolejnego rozpoznania świętych Hostii. Po dokładnych oględzinach komisja potwierdziła cudowny fakt ich nieustannej świeżości.
Podobnych rozpoznań oraz badań w historii było wiele. Najpoważniejsze przeprowadzono w 1914 r. na polecenie papieża Piusa X. Badania przeprowadziła grupa wybitnych naukowców i profesorów ze Sieny oraz z Pizy. Badania mikroskopijne wykazały, że Hostie zostały wykonane z przaśnej pszenicznej mąki, która zachowała się w doskonałym stanie. Testy stwierdziły normalną zawartość krochmalu.
Komisja przypomniała, że przaśny chleb mógłby się przechować przez dłuższy czas tylko wtedy, gdyby został przygotowany w sterylnych warunkach i był przechowywany w antyseptycznym pojemniku. Natomiast Hostie zostały wypieczone w tradycyjny sposób i przechowywano je w normalnych warunkach – a więc były wystawione na działanie powietrza oraz różnych mikroorganizmów. Powinny więc były ulec rozkładowi już po kilkunastu latach.
Komisja stwierdziła, że doskonale zachowane Hostie, o zadziwiającej świeżości i wspaniałym zapachu, wbrew wszelkim prawom fizycznym i chemicznym, świadczą o wielkim cudzie, którego nauka nie potrafi wyjaśnić.
Głównym ekspertem przeprowadzającym badania był światowej sławy chemik prof. Siro Grimaldi. W swoim oświadczeniu badacz ten napisał między innymi:
„Doskonale zachowane święte cząstki niesfermentowanego chleba są zjawiskiem wyjątkowym, które obala naturalne prawo zachowania materii organicznej. Ten fakt jest unikatem w annałach nauki”.
Kolejne ekspertyzy przeprowadzono 3 czerwca 1922 r., z okazji przeniesienia świętych Hostii do nowego ostensorium. Wyniki badań okazały się identyczne z poprzednimi: potwierdzony został stan doskonałego zachowania i świeżości Hostii.
W 1950 r. wykonano nowe, drogocenne ostensorium, w którym zostały umieszczone cudowne Hostie. Niestety, stało się ono wielką pokusą dla złodziei, którzy w nocy z 5 na 6 sierpnia1951 r. skradli je, a święte Hostie rozsypali na dnie tabernakulum. Powiadomiony o kradzieży ksiądz arcybiskup osobiście policzył Hostie. Były wszystkie 223 całe i dwie połówki.
Do dnia dzisiejszego Hostie zachowują miły zapach przaśnego chleba, pozostają nienaruszone i lśniące, jakby zostały wypieczone przed kilkoma dniami. Trzeba pamiętać, że Hostie te, konsekrowane w 1730 r., są rzeczywiście Ciałem Chrystusa.
Przez ten cudowny znak Jezus Chrystus pragnie uświadomić wszystkim ludziom, że Eucharystia to jest On sam, rzeczywiście obecny w swoim zmartwychwstałym Ciele. Powinniśmy z całego serca dziękować Bogu za ten cudowny znak, dany dla umocnienia naszej wiary w rzeczywistą obecność zmartwychwstałego Chrystusa w Eucharystii.
Cudowne Hostie są wystawiane do adoracji wiernych siedemnastego dnia każdego miesiąca, w rocznicę odnalezienia ich po kradzieży w 1730 r. Każdego roku w uroczystość Bożego Ciała są niesione w procesji ulicami Sieny. W przemarszu uczestniczą tysiące wiernych.
Światowej sławy włoski fizyk Enrico Medi po badaniach cudownie zachowanych Hostii napisał:
„Historia gwarantuje absolutną kontynuację cudu: są to zawsze te same Hostie z 14 sierpnia 1730 r. Ludzka wiedza zachowuje milczenie wobec tego faktu zwielokrotnionego 223 razy, który nieustannie trwa od przeszło 2,5 wieku. Nie tylko nie potrafi go wyjaśnić, lecz z całą pewnością wie, że nie jest możliwe jego wyjaśnienie, a to dlatego, że fakt ten trwa na przekór wszystkim najbardziej znanym i prostym prawom natury.
Mamy tutaj do czynienia z interwencją Przyczyny, która nie jest przedmiotem badań nauki. Ta bezpośrednia interwencja Boga jest cudem w ścisłym tego słowa znaczeniu, który nieustannie trwa przez wieki, aby świadczyć o rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii”.
Aby oddać cześć Cudowi Eucharystycznemu, do Sieny pielgrzymowali święci i papieże: św. Jan Bosko, św. Pius X, bł. Benedykt XV, Pius XI, Pius XII, bł. Jan XXIII, Paweł VI.
Ojciec Święty Jan Paweł II podczas pobytu w Sienie 14 września 1980 r. długo adorował Jezusa obecnego w cudownych Hostiach. Na koniec adoracji wydał okrzyk pełen zachwytu:
„Tu jest Obecność!”.
za: milujciesie.pl
Fot. Jan Paweł II w Sienie przed Najświętszymi Hostiami
RÓWNIEŻ NA TEMAT:
Cudowne znaki z Sokółki i Legnicy
KSIĄŻKA – DO ZNALEZIENIA W INTERNECIE I NIEKTÓRYCH KATOLICKICH KSIĘGARNIACH:
Książka opisuje 36 słynnych cudów eucharystycznych w historii Kościoła. Zjawiska Hostii zmieniających się w widzialne ciało, Hostii krwawiących, Hostii zmieniających się w kamień w ustach grzeszników, Hostii unoszących się w powietrzu i emitujących tajemnicze światło oraz wiele innych. Każdemu z opisanych cudów towarzyszy opowieść o okolicznościach, w jakich do niego doszło i opiniach ekspertów. Wiele z tych cudów trwa do dzisiaj, dając świadectwo prawdzie głoszonej przez Kościół o Przenajświętszym Sakramencie. Ponadto książka zawiera rozdziały opisujące niezwykłe, a związane z Eucharystią, wydarzenia z życia świętych. Możemy w niej znaleźć informacje o lewitacjach, ekstazach, cudownym przyjmowaniu Ciała Pańskiego czy postach eucharystycznych, które towarzyszyły wiernym sługom Boga, od pierwszych chrześcijan, po współczesnych nam, takich jak św. Padre Pio, Anna Katarzyna Emmerich czy Teresa Neumann. Pracę uzupełniają liczne fotografie i ryciny.