W Polsce przebywa delegacja Komisji Weneckiej, którą dla oceny projektu ustawy dyscyplinującej sędziów zaprosił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Rząd uznaje tę wizytę za nieoficjalną i nie zamierza spotkać się z przedstawicielami Komisji. Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało ekspertom Komisji, by zwiedzili… Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.
Jak podaje Onet, delegacja Komisji Weneckiej, w której składzie są eksperci z Bułgarii, Irlandii, Szwecji i Niemiec, przyjechała w czwartek do Warszawy na dwudniowe rozmowy w związku z pracami nad przygotowaniem opinii na temat nowelizacji ustaw sądowych. Delegację zaprosił marszałek Senatu Tomasz Grodzki; obecnie projekt znajduje się w izbie wyższej polskiego parlamentu. Według Grodzkiego Komisja Wenecka przygotuje opinię nt. nowelizacji w trybie pilnym – w środę lub czwartek w przyszłym tygodniu. Delegacja Komisji chciała spotkać się z przedstawicielami rządu, lecz MSZ po konsultacji z premierem Morawieckim postanowiło, że do spotkania nie dojdzie. Rząd stoi na stanowisku, że Komisja Wenecka wydaje opinię na prośbę zainteresowanego państwa, tymczasem organy uprawnione w Polsce do prowadzenia polityki zagranicznej – prezydent i Rada Ministrów – nie zapraszały Komisji. Powiadomił o tym w liście do Komisji Weneckiej wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
„…jesteśmy zmuszeni uznać wizytę przedstawicieli Komisji jako nieoficjalną i nieformalną, a wszelkie Państwa ustalenia czy opinie wydane na podstawie takiej nieoficjalnej wizyty za dokumenty nie mające charakteru oficjalnych opinii czy ustaleń Komisji Weneckiej” – cytuje słowa listu portal Rzeczpospolitej.
Z uwagi na „nieoficjalny i nieformalny” charakter wizyty zastępca Zbigniewa Ziobry wyraził gotowość zaproszenia przedstawicieli Komisji do zwiedzenia Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, które mieści się w dawnym areszcie śledczym na ulicy Rakowieckiej w Warszawie.Przegłosowane w grudniu przez Sejm zmiany dotyczą m.in. praw o ustroju sądów powszechnych, administracyjnych, wojskowych, o prokuraturze i ustawy o Sądzie Najwyższym. Najwięcej kontrowersji wzbudzają przepisy wprowadzające odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, kwestionowanie skuteczności powołania sędziego a także za działalność publiczną niezgodną z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jak pisaliśmy, część środowiska sędziowskiego propozycje nowych rozwiązań nazwała „kneblowaniem sędziów”.
Za: Kresy.pl / rp.pl / onet.pl / dorzeczy.pl
Fot. ilustracyjne. Wnętrze budynku przy ul. Rakowieckiej. Źr. Wikimedia