Prof. Hartman vs. prof. Nalaskowski – o degrengoladzie polskiej nauki

0
820
[bsa_pro_ad_space id=5]
Degrengolada polskiej nauki, w szczególności humanistyki, postępuje w zastraszającym tempie. Swoboda wypowiedzi czy wolność badań naukowych w tym zakresie to przeżytki. Tutaj obowiązuje teraz ruch jednostronny. Owszem, wolno ostro krytykować, a nawet lżyć, ale tylko jedną stronę sporu politycznego w Polsce. Dwa znane nazwiska profesorów i dwa symptomatyczne, acz diametralnie odmienne, przykłady.

Prof. Aleksander Nalaskowski ma czelność nie zgadzać się z ideologią LGBT. W opublikowanym w tygodniku „Sieci” artykule pt.: „Wędrowni gwałciciele” ostro krytykuje parady osób związanych z tą ideologią. Zwolenników LGBT określa słowami: „zniewieściali gogusie”, „obleśne, grube baby”, „tęczowa zaraza”. Właśnie za ten materiał został zawieszony przez rektora toruńskiego UMK na trzy miesiące. Ponadto wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Rektor skorzystał tutaj z zapisów niedawno uchwalonej „Konstytucji dla nauki”.OK. Można rzec – wszystko jest lege artis.

[bsa_pro_ad_space id=8]

Z drugiej strony mamy prof. Jana Hartmana, pracownika naukowego Uniwersytetu Jagiellońskiego, który od lat nie przebiera w słowach krytyki wobec PiS. Ostatnio znów przekierował warszawskie ścieki na Jarosława Kaczyńskiego i jego wyborców. Ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro nazwał „zdemoralizowanym ministrem o cechach psychopaty”, a o wyborcach PiS napisał tak: „Lud Kaczyńskiego nie potrzebuje pozorów. Potrzebuje pieniędzy i poczucia, że rządzą „swoi”. Nic więcej. Żadne łajno, żaden rynsztok mu niestraszny. Paranoicy, psychopaci, patologiczni narcyzowie i ograniczone umysłowo prymitywy mogą czuć się bezpiecznie. To ich czas. Ich Polska”.

Można być pewnym, że prof. Hartmanowi włos z głowy nie spadnie, albowiem zaatakował niezwykle ostro przeciwników neomarksizmu. W normalnym państwie albo obie wypowiedzi zostałaby podciągnięte pod wolność słowa (niezależnie od krytycznych ocen dotyczących ich formy), albo w stosunku do obu profesorów byłyby wyciągnięte dokładnie takie same konsekwencje dyscyplinarne. Wiadomo jednak, że tak się nie stanie. Ba! Prof. Hartman korzysta nawet z podwójnej ochrony, albowiem urodził się w rodzinie żydowskiej i każdy atak na niego może być podciągnięty pod antysemityzm. O tempora, o mores!

Informacje na wpolityce.pl:

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/463283-prof-nalaskowski-zawieszony-za-felieton-o-lgbt-w-sieci

https://wpolityce.pl/blogi/463369-hartman-lzy-kaczynskiego-i-wyborcow-pis-prymitywy

Za: salon24.pl


MOŻE CIĘ TEŻ ZAINTERESUJE:

Edukacja seksualna – Kinsey, jego pseudo nauka, Playboy i inne. Wykład prof. Judith Reisman, założycielki Instytutu Ochrony Dzieci

Węgierski rząd planuje likwidację studiów gender na uczelniach: To ideologia, nie nauka!

Zmierzch. Ofensywa ideologii gender [WIDEO]

[bsa_pro_ad_space id=4]