Nowe dane o szczepieniach oraz przełomowy wyrok sądu we Włoszech (szczepionka przyczyną autyzmu !!) [Aktualizacja]

0
3882
[bsa_pro_ad_space id=5]

Prof. Maria Majewska

[bsa_pro_ad_space id=8]

Why Do Only Girls Get the HPV Vaccine? - MotherboardWyniki tego badania pokrywają się z danymi w amerykańskiej bazie VAERS, gdzie zanotowano znaczny wzrost zachorowań na raka szyjki macicy oraz zgonów wśród dziewcząt i młodych kobiet, które otrzymały szczepionki HPV. Tak więc cała agresywna propaganda tych szczepień jako rzekomo chroniących przed rakiem szyjki macicy jest gigantycznym kłamstwem, a namawianie lub zmuszanie młodzieży do ich przyjmowania jest zbrodnią.


Wszyscy mamy w pamięci obraz skazanego na medyczną śmierć, umierającego na oczach świata brytyjskiego 2 latka, Alfiego Evansa. Z doniesień rodziny wiemy, że dziecko urodziło się i było zdrowe do 2 mies. życia. Padaczka, ostre zapalenie mózgu i inne neurologiczne objawy ciężkiego NOPu pojawiły się u Alfiego wkrótce po pierwszym szczepieniu w 2 mies. życia poliwalentną szczepionką. Mimo tych objawów, dziecko było szczepione kolejnymi szczepionkami, aż jego mózg uległ całkowitej degeneracji i wg. raportów lekarzy – zmienił się w „amorficzną, niefunkcjonującą masę”.

Wiemy, że ciężko chory Alfie przez wiele miesięcy był na respiratorze i sztucznym odżywianiu, i że szpital w którym przebywał (Alder Hey w Liverpool, znany z nielegalnego handlu organami dzieci), porwał go i uwięził, nie pozwalając na jego zbadanie i leczenie przez niezależnych lekarzy we włoskim szpitalu. Lekarze z Alder Hey przy wsparciu brytyjskiego sądu skazali Alfiego na eutanazję. Ostatecznie został on uśmiercony w szpitalu przez pozbawienie go płynów i zagłodzenie. W sposób naturalny pojawiły się spekulacje – czy szpital Alder Hey odmówił uwolnienia Alfiego, bo bał się ujawnienia swych nielegalnych mengelowskich eksperymentów na dziecku, czym doprowadził do rozpadu jego mózgu, czy też szykował jego ciało do rozbiórki na organy? Prawie nikt nie wierzy w pokrętne, nielogiczne tłumaczenie administracji szpitala, że poddali dziecko eutanazji ze względów humanitarnych. Prawda jest taka, że rodzice Alfiego chcieli go ratować i szpital im to uniemożliwił. Tragiczna historia Alfiego rezonuje w umysłach milionów rodziców, których dzieci zostały trwale okaleczone szczepieniami. Rodzice obawiają się, że mogą one podzielić los Alfiego. I nie są to obawy bezpodstawne. Wiadomo, że w wielu krajach lawinowo rosną rzesze dzieci ciężko upośledzonych szczepieniami, które będą wymagać opieki przez całe życie i stanowią ogromne obciążenie finansowe, fizyczne i emocjonalne dla rodzin i całego społeczeństwa.

W niektórych krajach zachodnich (Belgia, Holandia) prawo zezwala na eutanazję dzieci i uśmiercanie dzieci autystycznych lub umysłowo chorych już się odbywa ( https://www.liveaction.org/news/people-are-being-euthanized-in-europe-for-autism /). W innych krajach (np. UK) dokonuje się zamaskowanych eutanazji i daje rodzicom prawo do mordowania swych chorych dzieci. Na razie nie słychać o legalnych eutanazjach dzieci w krajach katolickich, co nie znaczy, że nie są dokonywane w ukryciu. Należy oczekiwać, że im więcej będzie dzieci ciężko okaleczonych szczepieniami i mniej będzie pieniędzy na ich leczenie i opiekę, tym więcej będzie przypadków ich „humanitarnego” zabijania.


AKTUALIZACJA 13.05.2018

Po moim komentarzu nt. tragicznej śmierci Alfiego Evansa, będącej następstwem ciężkiego okaleczenia szczepionkami, otrzymałam list od dr hab. med. Tomasza Dangela (dyrektora hospicjum dziecięcego w Warszawie), który przytoczył brytyjski artykuł wyjaśniający, że po odłączeniu dziecka od respiratora szpital Alder Hey nie odciął go od nawadniania, tylko zaprzestał podawać pokarm przez 28 h.  Po tym okresie karmienie przywrócono.  Rodzice Alfiego słusznie uznali takie traktowanie za barbarzyństwo. http://www.lifenews.com/2018/04/25/hospital-officials-waited-28-hours-before-finally-feeding-alfie-evans-not-even-an-animal-would-be-treated-like-this/

Jest prawdopodobne, że poszczepienna degeneracja mózgu Alfiego była tak masywna, iż nie udałoby się go uratować, choć mam ograniczone zaufanie do brytyjskich raportów medycznych.  Czy zaprzestanie  odżywiania i leczenia dziecka w stanie uznanym przez lekarzy za beznadziejny było eutanazją? Opinie lekarzy i społeczeństwa na ten temat są podzielone.  Abstrahując od tego jak nazwiemy tę procedurę,  uważam, że zachowanie szpitala jak i sądu brytyjskiego było przede wszystkim niehumanitarne.  Tamtejszy system opieki medycznej najpierw śmiertelnie okaleczył dziecko, które urodziło się zdrowe,   potem odebrał rodzicom szansę na jego zbadanie, leczenie i opiekę przez niezależnych lekarzy.  Jak wiemy szpital watykański zgodził się przyjąć Alfiego, a rząd niemiecki udostępnił specjalny medyczny samolot do jego transportu.  W UK nie zapewniono ciężko choremu dziecku ani należytej opieki, ani nawet spokojnej śmierci w domu rodzinnym.   
Przetransportowanie Alfiego do szpitala we Włoszech było ważne nie tylko ze względów humanitarnych, ale również medycznych i naukowych. Skoro lekarze brytyjscy „nie potrafili” zdiagnozować jego choroby (bo nie chcieli przyznać, że była to poszczepienna encefalopatia i degeneracja mózgu), uczciwość zawodowa i ludzka wymagała, by pozwolić na to innym lekarzom i naukowcom.  Nie uczyniono tego, by nie naruszać kłamliwego mitu o bezpieczeństwie szczepionek, który nadal jest serwowany rodzicom na całym świecie, przyczyniając się do poszczepiennej śmieci milionów dzieci.  Możliwe, że chciano też ukryć dowody jakichś nielegalnych eksperymentow na Alfim.  Jeśli nie będzie jakichś przecieków z tego szpitala, pewnie nigdy nie poznamy prawdy.
Mózg Alfiego post mortem powinien być rzetelnie zbadany i przyczyny oraz patomechanizmy jego degeneracji dokładnie ustalone. Ten przypadek niezwykle ciężkiego powikłania poszczepiennego powinien być sumiennie opisany w niezależnej publikacji naukowej. Można mieć pewność, że brytyjski totalitarny system medyczny do tego nie dopuści. Przecież ten sam system ukrzyżował zawodowo dra Andrew Wakefielda za to, że opublikował wyniki swego badania wskazujące na związek szczepień z autyzmem. Ta prawda miała być na zawsze zakazana.

Na zakończenie przytaczam linki od doc. Dangela nt. filozofii, historii, praw i praktyki w zakresie opieki paliatywnej nad nieuleczalnie chorymi dziećmi w Polsce.  
http://www.hospicjum.waw.pl/pliki/Artykul/1134_zaniechanieiwycofaniezleczeniapodtrzymujacegozycieudzieci-wytyczneptp-2011.pdf

http://www.hospicjum.waw.pl/pliki/Artykul/1135_zaniechaniewycofaniezleczeniapodtrzymujacegozycieudzieci-zaryspraktykimed-1997.pdf

Opis przypadku: str. 12-15   http://www.hospicjum.waw.pl/pliki/Artykul/1178_informator-hospicjum-nr24-czerwiec-2003.pdf

 



Na zakończenie, kilka nowych badań o „zbawiennym” działaniu szczepień. Wielkie (niezależne od firm farmaceutycznych) badanie przeprowadzone w Katalonii na ok. 2 milionach osób po 50 roku życia wykazało, że osoby zaszczepione 13-waletną szczepionką przeciw pneumokokom (PCV13; Prevnar) znacznie częściej (1,7 razy) zapadały na zapalenie płuc niż osoby nieszczepione. ( https://bmcinfectdis.biomedcentral.com/articles/10.1186/s12879-018-3096-7#Sec10 ). Amerykańskie niezależne badanie porównujące zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych również ujawniło, że szczepione wielokrotnie częściej chorowały na zapalenie płuc. Natomiast szwedzkie badanie przeprowadzone w Karolinska Institute wykazało 50% wzrost zachorowalności na inwazyjnego raka szyjki macicy u młodych kobiet (20-49 lat) w Szwecji po wprowadzeniu szczepionek HPV (Gardasil, Silgard, Cervarix). Z publikacji: http://ijme.in/articles/increased-incidence-of-cervical-cancer-in-sweden-possible-link-with-hpv-vaccination), http://vaccineimpact.com/2018/study-increased-rates-of-cervical-cancer-in-sweden-linked-to-increase-in-hpv-vaccinations .

Wyniki tego badania pokrywają się z danymi w amerykańskiej bazie VAERS, gdzie zanotowano znaczny wzrost zachorowań na raka szyjki macicy oraz zgonów wśród dziewcząt i młodych kobiet, które otrzymały szczepionki HPV. Tak więc cała agresywna propaganda tych szczepień jako rzekomo chroniących przed rakiem szyjki macicy jest gigantycznym kłamstwem, a namawianie lub zmuszanie młodzieży do ich przyjmowania jest zbrodnią.

Tragiczne jest, że w Polsce wojewodowie i inni politycy, którzy nie mają pojęcia o szkodliwości szczepień, często uczestniczą w tych zbrodniach.

===============================

Komentarz: Przede wszystkim jednak tragiczny jest udział w tym procederze pracowników medycyny, którzy mają pojęcie.

 



Za: Prawy.pl

Rodzice dziecka, które zachorowało na autyzm wskutek podania mu szczepionki zawierającej rtęć i aluminium otrzymają odszkodowanie. Włoski sąd powołał biegłego, który wykazał związek między podaniem preparatu a chorobą chłopca, tym samym odrzucając poprzednie wyroki.

Walka o odszkodowanie trwała kilka lat. Jak wynika z dokumentów sądowych, w 2006 roku w natychmiastowym następstwie wstrzyknięcia trzech dawek sześciowartościowej szczepionki lnfanrix Hexa SK pojawiły się u chłopca symptomy patologiczne. W 2010 roku zdiagnozowano u niego autyzm.

Rodzice dziecka zwrócili się do sądu z pozwem przeciwko Ministerstwu Zdrowia, domagając się wypłacenia odszkodowania, jednakże skarga „nie została uwzględniona przez właściwą instancję” i zostali oni obciążeni kosztami postępowania sądowego. Resort zdrowia oświadczył, że nie powinno być związku między autyzmem, a podaniem szczepionki.

Rodzice nie dali jednak za wygraną i znów wnieśli sprawę do sądu. Został powołany biegły, który stwierdził, iż w szczepionce znajdowała się rtęć stosowana jako środek dezynfekujący, uznając za wiarygodne dane zawarte w raporcie producenta, GlaxoSmithKline. Ocenił on, że „bardziej prawdziwym niż nieprawdziwym” jest stwierdzenie, że choroba nastąpiła na skutek podania szczepionki.

„Substancja, jak ostatnio wykazały dokumenty zachowane przez firmę farmaceutyczną, która ma patent, wykazuje szczególnie szkodliwy wpływ na zaburzenia autystyczne, i jej szkodliwe działanie, teoretycznie niewielkie, wynikające z badań klinicznych przed udzieleniem pozwolenia – wyjaśniałaby tylko 2-5 proc. przypadków zachorowań – jest w rzeczywistości zaniżone; ostatnio potwierdzono przez australijską służbę sanitarną, że serie szczepionek zawierały środek dezynfekujący na bazie rtęci, dziś oficjalnie zakazany ze względu na wykazaną neurotoksyczność – w stężeniach znacznie przekraczających maksymalny zalecany poziom dla niemowląt o wadze kilku kilogramów” ocenił biegły sądowy.

Sąd Kasacyjny w oparciu o tę ekspertyzę wydał decyzję o wypłacie odszkodowania.

Szczegóły decyzji sądu pod linkiem: http://stopnop.com.pl/wp-content/uploads/2017/03/Vaccine-Italia-wyrok-sądu.pdf

[bsa_pro_ad_space id=4]