AKCJA SPOŁECZNA – ZADZWOŃ DO PREMIERA
Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO
Już prawie 13.000 spośród sympatyków CitizenGO Polska podpisało się pod petycją do Premiera Mateusza Morawieckiego o Wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej.
Jak dotąd żadna z tych osób nie otrzymała od Premiera jakiejkolwiek odpowiedzi w sprawie.
Żeby nasza petycja była skuteczna musimy przekonać polityków, że wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej oczekuje rzesza Polaków, a przede wszystkim rzesza wyborców.
Nie będzie to trudne, jeśli każdy z nas zaangażuje się w tę akcję osobiście.
Pierwsza rzecz, od której trzeba zacząć, to wybranie numeru do:
Departamentu Spraw Obywatelskich Kancelarii Premiera:
telefon: (+48) 222 500 151
lub, jeśli Państwo wolą do:
Biura Prezesa Rady Ministrów
telefon do sekretariatu: (+48) 22 694 75 70
Można także zadzwonić, do czego zachęcamy, i do Departamentu, i do Biura 🙂
Proponujemy prosty schemat rozmowy:
1. Po wybraniu numeru, w pierwszej kolejności, prosimy upewnić się że dodzwoniliśmy się do Kancelarii Premiera i poprosić o informację z kim rozmawiamy (stanowisko, imię i nazwisko urzędnika).
2. W kolejnym zdaniu informujemy, że podpisaliśmy petycję o wypowiedzeniu Konwencji Stambulskiej na stronie CitizenGO. Tekst petycji z Państwa podpisem został mailowo przesłany na adres mailowy Kancelarii Premiera: [email protected] .
3. Następnie pytamy, czy Premier został poinformowany o treści naszej petycji i czy podjął już kroki w celu wypowiedzenia Konwencji.
4. Jeśli osoba, z którą rozmawiamy nie wie, lub nie chce nam udzielić takich informacji prosimy o połączenie z urzędnikiem odpowiedzialnym za ten obszar działania Kancelarii Premiera Rady Ministrów.
5. Jeśli to się uda, zadajemy jeszcze raz pytania z pkt 1, 2, 3. Jeśli odpowiedź jest znowu negatywna proponujemy w grzecznym tonie wyrazić oczekiwanie, że nasz rozmówca zadba, aby Premier miał pełną informację o żądaniu z petycji, czyli wypowiedzeniu Konwencji Stambulskiej.
6. Jeśli w odpowiedzi słyszymy, że nasz rozmówca nie ma kontaktu z Premierem i wpływu na jego decyzje, prosimy o podanie numeru telefonu do osoby, z którą można na ten temat porozmawiać.
7. Jeśli taki kontakt dostaniemy, wykonujemy kolejny telefon i rozpoczynamy rozmowę według wcześniejszego scenariusza.
8. Jeśli nie, żegnamy się z rozmówcą jeszcze raz wyrażając nadzieję, że nasz postulat zostanie przekazany Premierowi niezwłocznie, i że dzięki temu w najbliższym czasie procedura wypowiadania Konwencji zostanie uruchomiona.
9. Proponujemy też zostawić urzędnikowi swój numer telefonu i poprosić go, żeby poinformował nas, czy i kiedy Premier zapozna się z naszą petycją oraz czy i kiedy podejmie decyzję o wypowiedzenia Konwencji.
Naszym celem nie jest na tym etapie nękanie urzędników Kancelarii, bo decyzja o wypowiedzeniu jakiejkolwiek umowy międzynarodowej rzeczywiście nie należy do nich, ale spowodowanie, że powiadomią oni o ogromnym zainteresowaniu sprawą swoich przełożonych, a ci z kolei polityków, którzy podejmują ostateczne decyzje w tego rodzaju przypadkach.
Doświadczenia z innych krajów, ale także z kontaktów z polskimi politykami pokazują, że takie akcje telefoniczne są często skuteczne, o ile uda się do udziału w nich zmobilizować wystarczająco dużą liczbę osób.
Po rozmowie zachęcamy do wypełnienia krótkiej ankiety, do której link znajduje się na końcu mojej wiadomości.
Dzięki zebranym tam odpowiedziom, będziemy wiedzieli jakie są reakcje urzędników i jakie dalsze kroki powinniśmy podjąć, gdyby akcja telefoniczna okazała się jednak niewystarczająca.
Jeszcze raz namawiamy wszystkich Państwa do podjęcia tego drobnego wysiłku i zadzwonienie do Premiera Mateusza Morawieckiego.
Niestety w tej sprawie możemy liczyć tylko na siebie, bo jest już jasne, że wpływowe media, opiniotwórczy publicyści i dziennikarze raczej nie staną po naszej stronie.
A zatem śmiało ruszajmy do dzieła! Tylko kiedy nasza akcja będzie miała wymiar masowy, może być skuteczna.
Proszę kliknąć tutaj, by poinformować nas o tym, jak przebiegła rozmowa.
Dziękuję za wszystko, co Państwo robią.
Paweł Woliński z całym zespołem CitizenGO
Fot. Jeden z setek marszów pro-rodzinnych w Polsce