Kresy.pl: W Radzie Najwyższej Ukrainy odbyła się uroczystość zaprzysiężenia Wołodymyra Zełenskiego na prezydenta Ukrainy. Nowa głowa państwa ukraińskiego ogłosiła tuż po ceremonii, że rozwiązuje ukraiński parlament.
Ceremonia zaprzysiężenia Zełenskiego rozpoczęła się w poniedziałek o godzinie 10. czasu lokalnego (godz. 9 w Warszawie). W lożach ukraińskiego parlamentu zasiedli m.in. prezydenci Gruzji, Litwy, Łotwy, Estonii i Węgier, a także byli prezydenci Ukrainy Leonid Krawczuk, Leonid Kuczma, Wiktor Juszczenko i ustępujący prezydent Petro Poroszenko. Obecni byli także przedstawiciele organizacji zagranicznych, przedstawiciel Patriarchatu Konstantynopolitańskiego i ukraińscy deputowani.
Po złożeniu przysięgi i przyjęciu insygniów władzy prezydenckiej Zełenski wygłosił inauguracyjne przemówienie, które przebiegało w dość niespokojnej atmosferze. Nowy prezydent ogłosił, że najważniejszym zadaniem jest obecnie zakończenie wojny w Donbasie. „Jestem gotów stracić swoją popularność, swoje notowania. Jestem gotów stracić swoje stanowisko, byle tylko nastał pokój” – deklarował zaznaczając, że ma się to stać bez utraty terytorium. Pierwszym etapem zakończenia wojny ma być zwolnienie ukraińskich jeńców.
Na zakończenie nowo zaprzysiężony prezydent stwierdził, że przez całe swoje życie rozśmieszał Ukraińców (wcześniej był komikiem – red.), a teraz będzie robił wszystko, by „nie płakali”. Przemówienie Zełenskiego było przerywane głosami z sali a także oklaskami. Jak podaje Hromadske, mowę prezydenta zakłócał m.in. lider Partii Radykalnej Ołeh Laszko, z powodu użycia przez niego rosyjskich słów.
Przypomnijmy, że tuż przed inauguracją nowej prezydentury ukraińska partia Front Ludowy ogłosiła z koalicji parlamentarnej. Po rozpadzie koalicji rządzącej ukraiński parlament ma miesiąc na sformowanie nowej. Ukraińskie media zwracały uwagę, że krok ten miał zablokować nowemu prezydentowi możliwość rozwiązania ukraińskiego parlamentu, bo nie może zrobić tego w czasie formowania nowej koalicji. Jednak jak podaje portal Ukraińska Prawda, przedstawiciele niedawnych koalicjantów – Bloku Petra Poroszenki i Frontu Ludowego, z którymi rozmawiali dziennikarze portalu, zdają się akceptować krok prezydenta. „To prawo prezydenta, z którego skorzystał, dlatego będziemy przygotowywać się do przedterminowych wyborów parlamentarnych”. – powiedział UP wiceprzewodniczący BPP Ihor Kononenko.
Gdyby Wołodymyr Zełenski nie rozwiązał Rady Najwyższej, wybory parlamentarne na Ukrainie planowo odbyłyby się na jesieni tego roku.
Kresy.pl / Hromadske / Ukraińska Prawda