Komentarz redakcji: Czym innym jest naród amerykański, złożony z naturalnych migrantów przybyłych w różnych okresach historycznych, a czym innym jest Europa ze swoimi narodami i państwami, gdzie naturalnym porządkiem społecznym jest Europa Ojczyzn, które uznają prawa człowieka, prawa narodów do samostanowienia. Ktoś musi to papieżowi Franciszkowi wytłumaczyć. Głos Kościoła powinien być słyszany wyraźnie w sprawach wiary i nauczania moralnego, a nie w sprawach doczesnych, czy dziedzinach empirycznych.
Według Sutherland’a: „Unia Europejska powinna osłabiać jednorodności narodowe”
Jeden z moich przyjaciół – czytelników przypominał mi, że „Franciszek” posiada swego inspiratora- suflera – znajdującego się znacznie bliżej niego niż Soros.
Jest to osoba, której w lutym 2015 Bergoglio powierzył stanowisko prezydenta organu o nazwie International Catholic Migration Commission – Międzynarodowa Katolicka Komisja ds. Migracji, i którą mianował także doradcą Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (Amministrazione del Patrimonio della Sede Apostolica – APSA).
Chodzi o „humanitarnego filantropa”, wyspecjalizowanego w obalaniu granic, który jest również – jakże można byłoby w to zwątpić – bankierem inwestycyjnym.
Można też stwierdzić, że jego pole działania jest znacznie, ale to znacznie obszerniejsze.
Wprowadźmy więc na scenę Petera Sutherland’a, który przez co najmniej 20 lat zajmował stanowisko dyrektora niewykonawczego w Goldman Sachs International, ale za to ultra-wykonawczego w Klubie Bilderberg, jako że usadowiony jest w tam w steering committee, czyli zarządzie Grupy, zajmującym się opracowaniem programu politycznego i wyznaczeniem celów, jakie mają być przez klub realizowane.
Sutherland (urodzony z matki Żydówki, syjonista), były prezydent British Petroleum i równocześnie Specjalny Przedstawiciel ONZ do Spraw Migracji – w momencie otrzymania nominacji z rąk papieża Franciszka nie zrezygnował z żadnego wcześniejszego fotela.
MEET THE POPE’S BILDERBERGER GURU
http://www.wnd.com/2015/10/meet-the-popes-bilderberger-guru/
International Catholic Migration Commission
https://en.wikipedia.org/wiki/International_Catholic_Migration_Commission
Peter Sutherland
https://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Sutherland
Robert J. Vitillo – Sekretarz Generalny – International Catholic Migration Commission –
https://en.wikipedia.org/wiki/Robert_J._Vitillo
Fundacja Międzynarodowa Katolicka Komisja ds. Migracji – Europa Wschodnia – Prezes Zarządu: Robert J. Vitillo
Wiceprezes Zarządu Fundacji: «Andrzej Sadoś jest głową programu, koordynuje prace w Europie Wschodniej. Wstąpił do ICMC w 2012 roku i nadzoruje działania projektu „ICMC Cares”».
http://icmc-cares.net/o-nas/?lang=pl
http://icmc-cares.net/?lang=pl
Misja
CELEM FUNDACJI JEST POPIERANIE WSZECHSTRONNEGO ROZWOJU I SPÓJNOŚCI SPOŁECZEŃSTWA POLSKIEGO, W TYM ROZWOJU KAPITAŁU LUDZKIEGO, ORAZ INNYCH SPOŁECZEŃSTW PAŃSTW REGIONU EUROPY WSCHODNIEJ, W SZCZEGÓLNOŚCI W ODNIESIENIU DO WZRASTAJĄCEJ MOBILNOŚCI OSÓB, W TYM UCHODŹCÓW ORAZ KRAJOWYCH I ZAGRANICZNYCH PRACOWNIKÓW MIGRUJĄCYCH.
https://mojepanstwo.pl/fundacja-miedzynarodowa-katolicka-komisja-ds-migracji-europa-wschodnia
Sutherland sięga jeszcze dalej. W okresie gdy prezydentem Komisji Europejskiej był Jacques Delors – Sutherland zajmował stanowisko europejskiego Komisarza ds. Konkurencji; był także dyrektorem WTO – Światowej Organizacji Handlu, czyli światowego trybunału handlowego, funkcjonującego bez ograniczeń i bez ceł, który praktycznie sam stworzył.
Stworzył także agencję o nazwie Global Forum on Migration and Development, której dyrektywy w sprawie migracji kierowane są do 160 krajów.
Jednym słowem Sutherland jest globalistą 100 procentowym i absolutnym, który zasiada we wszystkich organach ponadnarodowych. Prawdopodobnie jest najważniejszą szarą eminencją „globalizacji i wykorzenienia kapitalistycznego”, pracującą na rzecz finansjery transnarodowej.
Jest także prezydentem honorowym Komisji Trójstronnej i szefem London School of Economics, jak również Kawalerem Maltańskim i członkiem Opus Dei. Jak widać – Sutherland nie przegapia ani jednego stanowiska zarządzania.
Według Sutherland’a: „Unia Europejska powinna osłabiać jednorodności narodowe”
Opinie Sutherland’a:
W czerwcu 2012, w trakcie posiedzenia angielskiej podkomisji lordów, która prowadziła dochodzenia w sprawie nagłego zwiększenia napływu migrantów, Sutherland – w roli prezydenta Global Forum on Migration and Development, powiedział: „Unia Europejska powinna dołożyć starań by podkopać jedności narodowe państw – członków”.
W sprawie starzenia się społeczeństw Niemiec i państw Europy Południowej, Sutherland stwierdził, że rozwiązaniem jest „przekształcenie tych państw w populacje wielokulturowe”.
Dodał, że problemem są społeczeństwa tychże państw, które „w dalszym ciągu kultywują poczucie ich jednorodności i odrębności”.
Powiedział: „Moim zdaniem – to, co w konkretny sposób i za wszelką cenę powinna realizować Unia Europejska to erodowanie (społeczeństw). W imię czego?” – „W imię przyszłego dobrobytu” – odpowiedział.
Według Sutherland’a: „Stany Zjednoczone, Australia i Nowa Zelandia są społeczeństwami złożonymi z migrantów i dlatego łatwo akceptują tych, którzy pochodzą z innych kręgów kulturowych. To jest kluczowa dynamika jak chodzi o rozwój ekonomiczny”.
Sutherland powiedział także: „Przeszliśmy od państw wybierających migrantów (do akceptacji) do migrantów wybierających państwa (w których migranci chcą żyć),stąd zdolność konkurowania UE na skalę światową wystawiona jest na niebezpieczeństwo, ale z drugiej strony UE powinna zaprzestać selekcjonowania jedynie migrantów wysoko wykwalifikowanych, ponieważ podstawą wszystkiego jest to, że jednostki powinny mieć wolność wyboru, jak chodzi o przemieszczanie się”.
EU should ‘undermine national homogeneity’ says UN migration chief
http://www.bbc.com/news/uk-politics-18519395
Jak widać jest to ideologia „Franciszka”, włącznie z chaosem myślowym i sprzecznościami – ideologia postępackiego cyrku medialnego, inspirowanego przez globalistyczny kapitalizm finansowy, dla którego „jednorodności”, czyli tożsamości historyczne i kulturowe (za sprawą których narody są zróżnicowane i odmienne) stanowią przeszkodę i trudność. Roszczenia tego rodzaju są temuż kapitalizmowi niemiłe, jako że globalny, zestandaryzowany konsument powinien być w sposób dosłowny pozbawionym tożsamości i przynależności do społeczności; powinien być „otwarty” na „doświadczenia” i kosmopolityczny; powinien ponadto być koczownikiem i wolnym od ” tabù”, „uprzedzeń”, skrupułów, a ponadto – zmiennej płci.
W apelu Sutherland’a o to, by UE erodowała, podkopywała i osłabiała „jednorodność” przejawia się pogarda dla kultury (pomimo, że jest ona elementem uszlachetniającym ludzkość), uważanej przez niego za nadbudówkę zbędną i szkodliwą dla wolności konsumizmu.
W ten sam sposób bredził kilka dni temu papież „Franciszek”. „Europejczycy nie są rasą, która powstała w Europie, mają korzenie migranckie” – powiedział, odnosząc się do warunków sprzed powstania cywilizacji i kultury. Również dla niego, podobnie jak dla dyrektora banku Goldman Sachs – jednorodność kulturalna, spójność społeczna i wspólna tożsamość (wzmocnione historią, językiem, a nawet sztuką) są kłopotliwym blichtrem – „sprzeciwiającym się integracji”; „brakiem miłosierdzia” wykraczającym przeciwko „gościnności” – który, jak podsumowuje bilderbergowski guru El Papy – sprawia, że jesteśmy „mniej konkurencyjni na rynkach światowych”.
Obecnie El Papa powierzył Międzynarodową Katolicką Komisję ds. Migracji – bankierowi inwestycyjnemu oraz Klubowi Bilderberg, którzy są wrogo nastawieni do jednorodności kulturowych i które działają na rzecz ich osłabienia, jak gdyby nie były one wystarczająco podkopane.
W zamieszaniu etycznym, do którego powstania Bergoglio walnie sie przyczynił – jednorodność narodowa jest widziana jako zło moralne i złem moralnym staną się usiłowania by ją ocalić.
Mam nadzieję, że można zapytać przynajmniej o jedną rzecz, a mianowicie: jeżeli jednorodność narodowa jest złem, dlaczego Sutherland – wspierając jej osłabianie w Europie – nie narzuca tego samego Izraelowi? – Państwu, które broni własnej tożsamości przy pomocy apartheid’u; które odmawia nadania obywatelstwa Palestyńczykom, tłumacząc, że tego rodzaju postępowanie wynaturzyłoby „żydowski charakter Izraela”, czyli jego własną jednorodność narodową?
Dziwną rzeczą jest, że wszystko to, od czego noachidzi powinni uwolnić się – jako że stanowi to godną pożałowania ułomność – jest w oczach talmudystów cenne, piękne i sprawiedliwe.
Więcej na blogu: LINK