„Jeśli uda nam się osiągnąć duży sukces z nowymi szczepionkami, służbą zdrowia i działaniami w sferze urodzeń, będziemy w stanie obniżyć tę liczbę o 10-15%.”
Europa ma bardzo poważny problem demograficzny – rodzi się zbyt mało dzieci, a w dodatku obserwujemy wymianę populacji, co oznacza, że kultura Europejczyków zostanie w przyszłości zastąpiona inną. Tymczasem w Afryce sytuacja jest odwrotna. Kobiety rodzą dużo dzieci, zaś społeczeństwa rozrastają się w bardzo szybkim tempie. Według księcia Williama, wyraźny wzrost populacji w Afryce jest problemem dla zwierząt i należy go rozwiązać. Tu pojawia się poparcie dla technik depopulacyjnych.
Książę Cambridge uczestniczył na gali fundacji Tusk Trust, która zajmuje się ochroną przyrody w Afryce. Przemawiając w Londynie zwrócił uwagę, że za jego życia populacja dzikich zwierząt w skali globalnej spadła o ponad połowę. Z kolei populacja ludzi w Afryce rośnie w bardzo szybkim tempie, a według przewidywań, do 2050 roku będzie ponad dwa razy większa w porównaniu do obecnego stanu. To daje wzrost o około 3,5 miliona ludzi na miesiąc.
Książę William wskazuje na urbanizację, rolnictwo oraz rozwój infrastruktury jako zagrożenia dla dzikich zwierząt i proponuje natychmiastowe podjęcie działań. Nie powiedział tego wprost, lecz z jego wypowiedzi wynika, że chodzi o obniżenie przytostu lub nawet depopulację Afryki.
Jego pomysł zdają się potwierdzać członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. Lata temu książę Karol oraz książę Filip wypowiadali się w podobnym tonie i ostrzegali, że populacja ludzi wciąż rośnie i należy coś z tym zrobić bo Ziemia nie będzie w stanie nas wszystkich pomieścić. Orędownikiem depopulacji jest także Bill Gates, który powiedział w 2010 roku:
„Dziś na świecie żyje 6,8 miliarda ludzi z perspektywą wzrostu do około 9 miliardów. Jeśli uda nam się osiągnąć duży sukces z nowymi szczepionkami, służbą zdrowia i działaniami w sferze urodzeń, będziemy w stanie obniżyć tę liczbę o 10-15%.”
===========================
===================================
Podczas gdy książę William, który spodziewa się trzeciego dziecka chce ograniczenia populacji ludności w Afryce w trosce o zwierzęta, Europa powoli wymiera ale nie znajduje to zbyt wielkiego zainteresowania.
Taki najwyraźniej jest plan globalistów, którzy regularnie mówią o konieczności pozbycia się części ludności.
To już się dzieje poprzez aborcje, stosowanie antykoncepcji, propagowanie wygodnego stylu życia bez zakładania rodziny i rodzenia dzieci oraz masowe sterylizacje kobiet w Afryce.
Za: ZmianyNaZiemi.pl