Gościem Doroty Łosiewicz jest Maciej Pawlicki, reżyser, producent filmowy, publicysta. Czemu prof. Horban, główny doradca rządu ds. walki z koronawirusem, wprowadza w błąd (czyżby tylko ? – przyp. red.) chorych, rodziny – i „rząd”. Lekarze stosują, widzą skuteczność – a rządzący uciekają w „procedury”, których nie wprowadzają. Poniżej wideo podajemy informacje nt. badania klinicznego dotyczącego amantadyny, które zostało zlecone w grudniu 2020 roku.
Końcówka roku 2020 przynosi nam sprzeczne wiadomości w sprawie badania klinicznego amantadyny. Nowe blokady..
Końcówka roku 2020 przynosi nam dobre wiadomości w sprawia badania klinicznego nad skutecznością amantadyny w leczeniu COVID-19. Możliwe porozumienie naukowców i wspólne badanie!
Prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który otrzymał środki na przeprowadzenie badania klinicznego zapowiedział w studiu wPolsce.pl, że możliwe jest szerokie wieloośrodkowe badanie z udziałem tych naukowców i lekarzy, którzy od miesięcy informują, że amantadyna może być skuteczna w leczeniu Covid-19, a przynajmniej była skuteczna w przypadku ich pacjentów.
Prof. Rejdak zaobserwował u pacjentów neurologicznych leczonych amantadyną, że bardzo łagodnie lub bezobjawowo przechodzą COVID-19, co zresztą opisał wraz z prof. Pawłem Griebem z PAN w kwietniu. Polscy naukowcy, jako pierwsi na świecie opisali swoje obserwacje w artykule naukowym, informując o możliwych działaniach ochronnych amantadyny przeciwko infekcji COVID-19 u pacjentów z chorobami neurologicznymi. Powstał także projekt badania klinicznego, który jednak nie uzyskał dofinansowania do czasu, aż dzięki działalności dr Włodzimierza Bodnara, pulmonologa z Przemyśla oraz publicznej deklaracji wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, że wyzdrowiał dzięki amantadynie. W połowie grudnia minister Adam Niedzielski zapowiedział, że badanie kliniczne nad amantadyną się odbędzie.
Słyszeliśmy o dwóch ośrodkach, ale jest jeden projekt, który może być realizowany przez kilka ośrodków. Z rozmów, które ostatnio prowadziliśmy wynika, że możliwe jest, by zaprosić większą liczbę ośrodków do współpracy, aby zrealizować ten projekt badawczy. Tak to należy rozumieć. Jeśli chodzi o nasz projekt, który ma już opracowany swój protokół, to uzgadniamy także szczegóły z zespołem ze szpitala MSWiA w Warszawie, z czego się bardzo cieszymy, bo to jest prestiżowy ośrodek naukowy i kliniczny, ale też mamy nadzieję na współpracę z podobnymi placówkami i ze Śląska i z Podkarpacia. Jest więc taka idea, by przeprowadzić jedno duże badanie – mówił profesor Rejdak.
Dopytywany o to, czy możliwe jest, by w badaniu wzięli udział wszyscy lekarze i naukowcy, obserwujący skuteczność amantadyny w walce z COVID-19 u swoich pacjentów, prof. Rejdak przyznał, że takie zaproszenie zostało wystosowane i trwają rozmowy.
Musi tu być wzajemna chęć i współpraca. Takie deklaracje uzyskaliśmy, co nas bardzo cieszy – poinformował prof. Rejdak.
Niestety – dr Bodnar pisze o klęsce powstania wspólnego zespołu badawczego.
Brak badań klinicznych nad amantadyną w COVID-19 – nowy ośrodek badawczy w Przemyślu
Szanowni Państwo,
Ministerstwo Zdrowia zmieniło własną decyzję dotyczącą badań klinicznych nad amantadyną. Pierwotna deklaracja Ministerstwa Zdrowia oznajmiała, że zlecono badania w dwóch niezależnych ośrodkach badawczych. Takie ośrodki zostały już wybrane. Do jednego miałem dołączyć jako doradca i obserwator. W tym ośrodku miał być zastosowany mój schemat leczenia. Byliśmy w trakcie opracowywania wniosku do Komisji Bioetycznej wraz z tym ośrodkiem (oddział pulmonologii). Ustaliliśmy już zasady badania, schematy i przygotowaliśmy większość wymaganej dokumentacji.
Niestety w dniu wczorajszym (22.12.2020) zmieniono tą decyzję. Został stworzony tylko jeden ośrodek decyzyjny w Lublinie pod kierownictwem profesora Rejdaka. Z tego powodu stworzony zespół wycofał się z badania nad amantadyną.
W związku z tak odmiennymi decyzjami podejmę działania nad stworzeniem własnego centrum diagnostyczno-badawczego w Przemyślu. Taki ośrodek będzie oparty na badaniach diagnostycznych o najwyższych standardach, czyli między innymi na rezonansie, tomografii i innych obiektywnych badaniach.
Amantadyna ma być podawana pacjentom z pozytywnym wynikiem testu w kierunku COVID-19.
Główna idea badania polega na tym, by podać substancję pacjentom na wczesnym etapie infekcji, tak jak słyszeliśmy od wiceministra sprawiedliwości, który przyjął lek w pierwszych dniach infekcji. Wraz z moimi współpracownikami widzimy w tym momencie rolę i potencjalną szansę na użycie tej substancji, która, jak wiadomo jest od lat używana, jako lek przeciwwirusowy – wyjaśnia profesor Konrad Rejdak.
Więcej szczegółów badania w rozmowie:
Takiej współpracy nie wyklucza dr Włodzimierz Bodnar, pulmonolog z Przemyśla.
Rzeczywiście mieliśmy wczoraj w tej sprawie spotkanie, uczestniczyło w nim wiele ośrodków, było kilku profesorów, byłem także ja. Jednak szczegóły jeszcze do końca nie są ustalone – uchyla rąbka tajemnicy dr Włodzimierz Bodnar, nie chcąc podawać szczegółów, które nie są jeszcze znane.
Zapytany o dostępność do leku na rynku po kolejnych obwieszczeniach Ministerstwa Zdrowia dr Bodnar powiedział:
Ten lek powinien być dopuszczony do obrotu i nie powinno się go ograniczać.
Pulmonolog z Przemyśla nie ma wątpliwości, że nie jest jedyną osobą, która korzysta z tej formy leczenia wobec pacjentów z COVID-19. Z danych MZ wynika, że w listopadzie sprzedano ok. 15 tys. opakowań tego leku bez refundacji, czyli ze wskazań innych, niż neurologiczne.
Drugie tyle, a może nawet więcej ściągnięto z zagranicy. Mówimy więc o ok. 30, a może nawet 40 tysiącach opakowań. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że jedno opakowania starcza na dwie osoby, wówczas może się okazać, że wyleczyło się ok. 60 tys. ludzi tylko w listopadzie – wylicza dr Bodnar.
Nie mogłam więc nie zapytać komu zależy na tym, by utrudniać dostęp do amantadyny pacjentom i by utrudniać wprowadzenie tego leku do schematu leczenia.
To jest być może kluczowe pytanie dla roku 2020 i 2021 – nie miał wątpliwości Maciej Pawlicki, reżyser, producent filmowy i publicysta.
Dlaczego tak gwałtownie promujemy jedno jedyne rozwiązanie, czyli szczepionkę? Przerażające jest dla mnie to, że prof. Horban, który ma bardzo ważną funkcję i jest promowany we wszystkich mediach opowiada głupstwa. Albo nie wie, albo świadomie mówi nieprawdę -wyliczał Pawlicki.
Jeżeli zdarzać się będą takie rzeczy, że Państwo Polskie, jego urzędnicy czy eksperci nie będą się zachowywali w sposób jasny, klarowny, nie budzący żadnych podejrzeń, to będzie niedobrze. Mówiłaś w poprzednim wejściu o podziemiu amantadyny. To nie jest podziemie, to państwo polskie walczy samo ze sobą, ze złymi mechanizmami i próbuje reaktywować te dobre – mówił Pawlicki.
Oby w 2021 roku okazało się, że mamy skuteczny lek przeciw COVID-19 i oby tego ustalenia dokonali polscy naukowcy. Tego Państwu i sobie życzę.
za: wpolityce.pl, PrzychodniaLekarskaOptima
fot. Dr Włodzimierz Bodnar z Przemyśla pokazuje RTG po wyleczeniu pacjenta (esanok.pl)