Sybir – niczym knuty (…) lecz narodu duch otruty – to dopiero bólów ból.
(Zygmunt Krasiński; Psalm miłości)
Wartości narodowe, europejskie i uniwersalne
Propaganda międzynarodowa od dłuższego już czasu głosi nam „wspólne wartości europejskie”. Nasila się nacisk, aby polska młodzież była formowana na tych wartościach europejskich, a nie na dawnych, polskich wartościach „nacjonalistycznych”. Nie precyzuje się jednak bliżej owych, nowych wartości europejskich, a to co propagują i dominuje, to antywartości: swoboda seksualna, gender, „równouprawnienie” i pakiet neoliberalnych, kapitalistycznych zasad ekonomicznych, agresywny ateizm i stara tendencja do podporządkowania i wykorzystania słabszych państw i gospodarek przez silniejsze.
Kultura zachodnioeuropejska w wiekach minionych rozwijała się i uszlachetniała na fundamentalnych i uniwersalnych wartościach klasycznych i chrześcijańskich oraz szerzej popularyzowała wiele prawdziwych wartości humanistycznych, dzieł nauki, techniki i sztuki. Z tych wartości przez wieki korzystała także kultura polska, na nich się rozwijała i wnosiła własny wkład do wspólnych wartości europejskich. Te wartości stale są żywe w naszej kulturze, ale niestety, od wielu już lat zamarły w Europie Zachodniej.
Ani zachodnioeuropejska demoralizacja, ateizacja i nihilistyczna wolność, ani wielowiekowa ideologia panowania, tradycja ucisku i wyzysku kolonialnego, ani wojny i zachodnioeuropejskie systemy totalitarne, nie stworzyły kapitału żadnych pozytywnych wartości potrzebnych dzisiejszej Europie i młodzieży. Do tego doszło szerokie otwarcie kulturalne i cywilizacyjne Europy na globalne ideologie chaosu i rozpusty oraz totalitarny islam.
Dlatego, w obszarze rzeczywistych, pozytywnych wartości narodowych, europejskich i uniwersalnych, nasza odpowiedź na obecne europejskie oczekiwania i naciski wychowawcze jest jasna i prosta. Współczesne, popularyzowane „wartości europejskie” i światowe nie zawierają i nie wnoszą niczego nowego i wartościowego, czego nie obejmuje już i nie aktualizuje polski skarbiec wartości narodowych. Jest to skarbiec autentycznych i uniwersalnych wartości; prawdy, sprawiedliwości, solidarności i dobra, stanowiących podstawę realizacji wszelkiego ładu i pokoju. Na tych wartościach chcemy formować nasze młode pokolenia i tymi wartościami służyć innym. W szerokim zakresie otwierają one młodzież na inne kultury, ale przede wszystkim przygotowują ją do trudu odnowienia i uporządkowania ładu w naszej Ojczyźnie, a w dalszej kolejności także – we wspólnocie międzynarodowej.
To kolejne młode pokolenia Polaków powinny poczuć się zaproszone i powołane do wspólnej, wielkiej pracy odkrycia na nowo i ożywienia historycznego skarbca prawdziwych, uniwersalnych, humanistycznych wartości europejskich, opartych na fundamentalnych wartościach natury i Ewangelii, prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna. Takie zadanie to trudna i odpowiedzialna służba Polsce i Europie, wymagająca wiedzy i powagi, taktu i skromności, bez nacjonalistycznej dumy i nadmiernej pewności siebie. Polski historyczny skarbiec wartości narodowych i uniwersalnych, wzbogacony nowszymi wartościami odnowionego i ożywionego skarbca prawdziwych wartości europejskich, może zainspirować i porwać młode nasze pokolenie do udziału w opracowaniu projektu Konstytucji Federacji Europejskiej suwerennych państw i tchnąć nowego Chrystusowego ducha w nowe czasy.
Nowa forma cywilizacyjnego ataku
W okresie PRL-u, w drugiej połowie XX wieku, władze komunistyczne kładły nacisk na powszechne szkolenie ideologiczne, obejmujące m.in. zagadnienie tzw. „światopoglądu naukowego”. Był to powierzchowny i naiwny światopogląd materialistyczno-scjentystyczny, prezentowany w opozycji do tzw. „ciemnogrodu” i „światopoglądu idealistycznego” (katolickiego). Celem była laicyzacja „w duchu prawdy naukowej”, w jaką wierzyli niektórzy głosiciele, w zasadzie uznający autorytet nauki. Szanowano jeszcze prawa natury, zachowując część wartości podstawowych, jak poszanowanie rodziny, dbałość o dzieci czy potępianie wolnego seksu. Takie szkolenie ideologiczne powodowało niekiedy, wbrew intencjom, częściowe ożywienie głębszej myśli światopoglądowej, a nawet czasami – pogłębienie wiary katolickiej.
Pod koniec lat PRL-u przyszły z Zachodu nowe, ideologiczne dyrektywy dla żurnalistów, propagandzistów i redaktorów, bardziej oparte na doświadczeniach i technikach socjologicznych oraz znacznie skuteczniejsze. Dyrektywy te głosiły m.in.: Nie należy mówić o prawdzie, gdyż prawda jest względna; każdy jest wolny i ma prawo do swojej prawdy, a jej poszanowania domaga się tolerancja. Nie wolno też mówić o walce z Kościołem, a głosić wolność dla różnych religii i przyszłość jednej wspólnej religii światowej. Swoboda życia seksualnego od najmłodszych lat należy do podstawowych praw człowieka. Dziś ważne są wielkie sprawy światowe i wizje globalne, gdyż świat otwiera się dla wszystkich, a nie partykularne, jakieś sprawy krajowe i zaściankowe. Staroświeckie sprawy religijne i narodowe oraz znane autorytety należy ukazywać w świetle powszechnych wypaczeń i odrażających konfliktów.
Dlatego w okresie postkomunistycznym i do dziś stosowane są te ateistyczne i kosmopolityczne hasła i techniki manipulacji ideologicznej. W popularnych mediach unika się starannie dyskusji światopoglądowych i podstawowych problemów egzystencjalnych człowieka. W tym obszarze ateizm nie ma bowiem nic do zaoferowania i przeciwstawienia chrześcijaństwu. Zatruwa się więc sferę intelektualną wieloma sprzecznymi poglądami i teoriami, natomiast najszerzej podsuwa się hedonistyczne modele życia, rozrywki i seksu. Realne problemy społeczne i polityczne kraju nie są szerzej prezentowane i dyskutowane, a najczęściej przemilczane. Popularyzuje się indywidualne „widzi mi się” i osobistą wolność, bez obowiązków i odpowiedzialności.
Powszechnym, a całkowicie fałszywym dostawcą „dzisiejszej prawdy i dobra” do świadomości i podświadomości społeczeństw stała się moda, nowoczesność i innowacje. Popularyzuje się sugestię: To co modne, nie tylko w ubiorze, ale także w stylu życia, sztuce i poglądach, jest dobre i godne uwagi, to trzeba znać, o tym mówić i naśladować oraz dawać świadectwo swojej żywej, nowoczesnej postawy. Natomiast to co dawne, stare, jest złe, gdyż niedzisiejsze, przestarzałe, niemodne i świadczy o zacofaniu człowieka. Spektakularnym przykładem oddziaływania mody wśród „inteligencji” było niedawne wezwanie: załóż sam sobie pętlę na szyję (z szalika) – i wielu tak uczyniło. Więc pozwólcie, żeby modne tematy wyprały wam mózg – Wielu pozwala i dlatego kto włada i dyryguje modą posiada szeroką władzę i niszczy wszelkie trwałe, uniwersalne, fundamentalne wartości.
Początkowo te hasełka i nowinki „prawdy”, wolności osobistej bez ograniczeń oraz otwarcia na szeroki świat były interesujące i zachęcające do wolności, zabawy i rozrywki, w ogólnym klimacie „wyzwolenia z komunizmu”. Szybko się też upowszechniły i zadomowiły, pobudzane lubieżną wizją amerykańskich i europejskich mediów. Przy tak powszechnej i sugestywnej konfrontacji nowego, rozwiązłego stylu życia z dawnymi cnotami i wartościami, to co zmysłowe, łatwiejsze i bezwartościowe wypiera to co bardziej wzniosłe, wymagające i wartościowe. Dlatego świadomość i praktyka wartości chrześcijańskich jakoś słabnie i maleje. Zgodnie ze wskazaną powyżej dyrektywą ideologiczną, nie mówi się o trwającej walce z prawdą, z Kościołem, z państwem i rodziną. Wręcz przeciwnie, „w trosce o autentyczność Kościoła i wiary”, popularyzuje się różne realne i wymyślone skandale, trudne do sprawdzenia. Wiele takich materiałów, także „historycznych”, zostało opracowanych już dawno, a dziś jest przypominanych (patrz np. Nowicki Andrzej: 1000 lat zatargów [Polski- red.] z papieżami; wyd. Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1950).
To daleko prostsza i skuteczniejsza forma walki z wiarą, Kościołem i państwem, aniżeli komunistyczne dyskusje światopoglądowe.
W podobny sposób media światowe i polskojęzyczne starają się przemilczać oraz umniejszać wielkie dzieła naszej kultury, doniosłe wydarzenia historii oraz osiągnięcia polskiej nauki i techniki. Zacierają to co dobre i piękne w Ojczyźnie, wyolbrzymiają zło i fałsze, torują szarą strefę kosmopolityzmu i globalizmu. Dodatkowe, nasilające się zagrożenie stwarzają ruchy migracyjne; rosnący napływ do Polski obcej ludności ze Wschodu, Południa i z Izraela. Powszechnie szerzy się chaos i zło.
Trzeba też zauważyć, że w wielu środowiskach pracy w Polsce agresywny ateista, jako szef i pracodawca (np. szpitala czy szkoły), grozi zwolnieniami pracownikom przejawiającym postawy konsekwentnie moralne i obyczaje chrześcijańskie. Również w instytucjach i przedsiębiorstwach, szczególnie zagranicznych, obowiązuje swoista „religia” ateizmu i kosmopolityzmu i takiej postawy wymaga się od pracowników. Uzasadnia się to troską o jednakowo życzliwe traktowanie wszystkich klientów różnej narodowości i wyznania. W tych sytuacjach wielu ludzi doznaje jednak dyskryminacji, a nawet prześladowań religijnych, ale nie wolno o tym pisać.
To co na początku mogło się wydawać tylko ideologiczną grą i przejściową przepychanką z komunizmem, okazało się nową, totalną, światową formą skutecznego ataku cywilizacyjnego na dotychczasowe, utrwalone wartości kultury i cywilizacji chrześcijańskiej. Okazało się, że jest on skierowany nie tylko przeciwko Polsce, ale z różną intensywnością przeciw innym krajom wyzwalającym się z dominacji rosyjskiej czy kolonialnej. Pewne różnice czasowe tej agresji były dziwnie koordynowane z ważnymi wydarzeniami społeczno-politycznymi w tych krajach.
Jest więc widoczne, że wraz z „transformacją ustrojową” rozpoczęła się przeciw nam światowa wojna cywilizacyjna, kierowana przez jakiś globalny ośrodek, zapewne szczyt masońsko-żydowski kapitału światowego, z pomocą uzależnionych, globalnych korporacji gospodarczych i wynajętych światowych agencji medialnych. W ten sposób w ciągu ostatniego ćwierćwiecza dokonano największych zniszczeń duchowych naszego narodu.
Cele, środki i sposoby światowej wojny cywilizacyjnej
Analiza popularyzowanych postaw, deklaracji i sposobów działania pozwala w uproszczeniu odczytać i zapisać główne cele i środki stosowane w ataku na chrześcijańskie i narodowe wartości.
A. Główne cele centrum globalnego:
1. Zniszczenie Kościoła Katolickiego, Grekokatolickiego i Prawosławnego oraz ich struktur.
2.. Zniszczenie wszystkich żywych religii, wiary i praktyk religijnych.
3. Zniszczenie zasad moralnych i zniszczenie rodziny.
4. Zniszczenie wszelkich patriotyzmów i kultur narodowych.
5. Zniszczenie struktur społecznych i organizacji państwowych.
6. Zmniejszenie ludności świata do 1 miliarda.
7. Stworzenie globalnego obszaru bezkulturowego, ludności ateistycznej i kosmopolitycznej, kontrolowanej i sterowanej centralnie.
B. Cele pośrednie i główne środki:
1. Opanowanie mediów i kultury, poddanie ich władzy globalnej, zniszczenie niezależnych mediów
2. Zniszczenie prawdziwych autorytetów prawdy, dobra i piękna, szczególnie autorytetów moralnych.
3. Wywołanie ogólnego zamieszania i chaosu; w pojęciach, nauce, organizacji, wszędzie (Masoneria już w XVIII wieku ogłosiła swoje programowe hasło: Ordo ab chaos).
4. Zakwestionowanie i podważenie zasad racjonalności.
5. Zatrucie ideologiczno-moralne społeczeństwa.
6. Niszczenie pozytywnych efektów wychowawczych rodziny i szkoły.
7. Przeciążenie pracą i bezrobocie mas, zubożenie, epidemie, rewolucje i wojny lokalne.
C. Fałszywe i toksyczne sformułowania ideologiczne:
1. Wolność osobista bez ograniczeń i odpowiedzialności oraz wyzwolenie od dogmatów.
2. Tolerancja i otwartość – akceptacja różnych poglądów, zachowań i wierzeń.
3. Prawo człowieka do własnej prawdy, myśli i zachowań, do „widzi mi się”.
4. Wielość i względność prawd, nie ma jednej absolutnej, każdy może mieć swoją prawdę.
5. Religia jest sprawą wewnętrzną i osobistą, nie należy jej manifestować i o nią pytać.
6. Świat się zmienia i nie ma trwałych wartości, stare jest złe, trzeba iść za nowościami,
7. Powszechnym i uniwersalnym wskaźnikiem tego co nowe, aktualne i wartościowe – jest moda. Trzeba iść za jej wskazaniami, jeśli chcesz być nowoczesny.
D. Środki i sposoby niszczycielskich działań
1.Rozwój „naszych” ideologicznych agencji, fundacji i agentur.
2. Zatajanie i maskowanie ośrodków i osób finansujących i organizujących agresję.
3. Deformacja pojęć i znaczenia słów – nowomowa.
4. Zatrucie sztuki chaosem i brzydotą.
5. Inicjowanie podziałów i podcinanie solidarności społecznej.
6. Przejmowanie i rozwój „naszych” mediów.
7. Marginalizacja i niszczenie wszelkich katolickich i narodowych mediów, przede wszystkim Radia Maryja i telewizji Trwam.
8. Destrukcja i niszczenie organizacji kościelnych i ideowych.
9. Propagowanie demoralizacji seksualnej od najmłodszych lat – gender.
10. Wykpiwanie i obrzydzanie małżeństwa.
11. Alkoholizm i narkotyki w szkole.
12. Prezentacja gorszących zachowań księży, wychowawców i dostojników państwowych.
13. Krytykowanie i obrzydzanie sławnych dokonań i wydarzeń narodowych, wykazywanie polskiej głupoty i zacofania.
14. Osłabianie i destrukcja władz państwowych i samorządowych.
15. Rozwój biurokracji i pseudo-prawa, bezprawia.
16. Niszczenie pomników polskiej historii i kultury narodowej oraz folkloru ludowego.
17. Ateistyczna ideologizacja w partiach, urzędach, środowiskach pracy i klubach.
18. Propagowanie modnych, światowych postaw i zachowań kosmopolitycznych.
19. Wysuwanie na stanowiska osób nieuczciwych i niekompetentnych.
20. Kompromitowanie, usuwanie i niszczenie najbardziej prawych i światłych ludzi.
21. Propagowanie emigracji młodego pokolenia.
22. Wspieranie napływu obcych imigrantów i wielokulturowości.
23. Mieszanie prawdy i dobra z fałszem i złem oraz maskowanie ośrodków i osób agresywnego zła.
24. Podtruwanie ludności pyłami oraz podtruwanie wody pitnej, pokarmów i szczepionek.
E. Stosowane i obowiązujące przemilczenia:
W stosowanej taktyce ideologicznej co innego się mówi, a co innego realizuje. Gdy się uczciwie wskazuje na podejmowane szkodliwe działania, to populistyczne media donośnie zaprzeczają i ucinają głosy na ten temat. Przede wszystkim nie mówi się i nie pisze o wskazanych powyżej celach i środkach stosowanych do niszczenia naszych wartości. I tak w publikatorach nie wolno mówić :
– o wojnie z Kościołem i religią, z państwem i rodziną,
– o niszczeniu i poniewieraniu wartości religijnych i narodowych,
– o niszczeniu i eliminowaniu najbardziej wartościowych ludzi ze stanowisk i wpływu społecznego,
– o mieszaniu pojęć i terminów i wprowadzaniu nowomowy,
– o potrzebie osobistego dochodzenia i trzymania się obiektywnej prawdy oraz wypracowania osobistego i prawdziwego światopoglądu.
– o instalowaniu i działalności w kraju wrogich nam organizacji oraz popularyzacji niszczących ideologii,
– o dominacji w kraju obcych, zatrutych, wrogich nam mediów,
– o wielkim napływie do kraju obcych nam imigrantów: Żydów, Czeczenów, Ukraińców i innych.
– o zbliżającej się strasznej karze Bożej i możliwości katolickiego ratunku.
Każdy z wymienionych wcześniej punktów to osobny odcinek frontu współczesnej wojny totalnej ab chaos przeciw wszelkiemu porządkowi i ładowi wartości uniwersalnych, narodowych, rodzinnych i osobistych. Każdy ze wskazanych odcinków agresji powinien być szczegółowo rozpoznany w swoim rozwoju i zidentyfikowany sytuacyjnie, ze wskazaniem sposobów przeciwdziałania. W walkach militarnych tak się zawsze postępuje przygotowując kontrofensywę, ale w wojnie totalnej z agresją chaosu tego nam brakuje.
Planowa, zorganizowana, powszechna obrona
Prawie wszystkie wskazane powyżej, niszczycielskie działania nie napotykają w kraju dostatecznej, skutecznej przeszkody, a nasze wartości nie znajdują koniecznej obrony, ani ze strony państwa, ani ze strony społecznej. Wrogie działania są dobrze zorganizowane i dobrze finansowane; w większości za obce pieniądze, a częściowo za nasze, realizowane przez obce fundacje i międzynarodowe korporacje gospodarcze. Nasza obrona jest natomiast źle zorganizowana, bardzo słabo finansowana i prowadzona po partyzancku.
Organizacja skutecznej obrony wymaga przede wszystkim dobrego rozeznania atakującego przeciwnika, jego ośrodków dyspozycji, celów, kierunków uderzeń, stosowanych środków oraz wskazania – kto, gdzie i w jaki sposób dokonuje agresji. Takiego rozeznania na ogół brakuje i mówi się tylko ogólnie o niszczycielskiej działalności jaką należy powstrzymać. Dlatego powyżej przedstawiono orientacyjnie wstępne rozeznanie celów, środków i technik działań ukierunkowanych na zniszczenie naszych podstawowych wartości chrześcijańskich i narodowych.
Obrona tych wartości należy do podstawowych obowiązków państwa. Taką obronę ślubował już przy Chrzcie Polski Mieszko I, a następnie każdy nasz król przy koronacji. Wyraża to w Warszawie kolumna i posąg Króla Zygmunta III z krzyżem i szablą w rękach. Takich skutecznych działań prawnych i obronnych wymagamy od naszych władz państwowych i samorządowych. Nie mogą się one od tego nadal uchylać, pomimo sprzeciwów Unii Europejskiej. Konieczna jest tutaj również dobra, planowa organizacja wieloetapowej obrony po stronie władz kościelnych i skoordynowanych działań diecezji, zakonów oraz organizacji i wydawnictw katolickich. Wydaje się, że niestety, tego stale brakuje.
W tym miejscu spróbujemy przedstawić tylko najprostsze wskazówki i zalecenia samoobrony indywidualnej oraz działań misyjnych w rodzinach, parafiach i organizacjach społecznych:
1. Zachęcać się wzajemnie do żywszej, jawnej postawy chrześcijańskiej i patriotycznej w warunkach pracy, środowisku i w rodzinach.
2. Unikać, wskazywać i bojkotować złe czasopisma, filmy i stacje telewizyjne, a korzystać i systematycznie popularyzować dobre.
3. Głośno demaskować podstępne działania wrogów naszych wartości; ich cele, środki i metody oraz ich aktywistów.
4. Propagować i zalecać naukę młodzieży w dobrych katolickich szkołach i uczelniach.
5. Wspierać i pomagać katolickim i narodowym organizacjom młodzieżowym, harcerskim, sokolim i innym oraz posyłać do nich nasze dzieci.
6. Uruchomić i polecać kursy Instytutu Wyższej Wiedzy Religijnej.
7. Organizować, dla młodszych i starszych, społeczne kursy polskiej historii, literatury i kultury.
8. Inicjować dyskusje światopoglądowe oraz przypominać i uzasadniać logiczne podstawy wiary świętej i światopoglądu chrześcijańsko-narodowego.
9. Wyjaśniać fałsze logiczne i moralne głoszonej ideologii populistycznej oraz przypominać i uzasadniać nasze prawdy, zasady i wartości.
10. Bronić i popierać szczególnie atakowane Radio Maryja, telewizję Trwam, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. oraz Ojca Tadeusza Rydzyka.
11. Włączyć się i propagować ogólnonarodową krucjatę różańcową.
12. Obok kultu Bożej Matki, popularyzować kult Serca Jezusowego, Ducha Świętego i Chrystusa Króla Polski.
13. W celebracji liturgicznej w większym stopniu zwracać uwagę na uroczystą i namaszczoną formę, należną Bogu i oczekiwaną psychicznie przez lud, sugerującą też skupienie i głębsze przeżycie emocjonalne oraz pewne oderwanie od codzienności i profanum.
14. Więcej wymagać od bierzmowanej młodzieży: zaangażowania w pracy nad swoim charakterem i światopoglądem oraz udziału w drobnych akcjach charytatywnych i apostolskich.
15. Ożywić zainteresowanie, życzliwość i pomoc sąsiedzką.
Powyższe wskazówki stanowią wezwanie do powszechnej, koniecznej obrony, zarówno indywidualnej jak też rodzinnej, społecznej i instytucjonalnej. Każda placówka, instytucja, urząd i polska firma powinna zastanowić się co może i powinna robić, we własnym zakresie i z innymi, w misji apostolstwa, obrony wiary i naszych wartości narodowych. Jest konieczne „pospolite ruszenie” dla obrony Ojczyzny i wszystkiego co Polskę stanowi.
Zakończenie
Wraz za świętym Janem Pawłem II błagamy, aby Duch Święty zstąpił i ożywił nasz Naród i aby za wstawiennictwem Królowej Korony Polskiej zostało dokonane powszechne uznanie Jezusa Chrystusa naszym Panem i Królem Polski. Oczekujemy, że w tym duchu zostaną podjęte wspólne, dobrze zorganizowane, wieloetapowe działania władz państwowych i kościelnych. Polska, z łaską Bożą, może stać się prawdziwym Królestwem Maryi i Jej Syna Jezusa Chrystusa Króla Polski oraz przykładem dla innych krajów.
[…] Światowa agresja cywilizacyjna przeciw wartościom […]