kard. Stefan Wyszyński (VII): Serce narodu – W sercu Boga

0
955
[bsa_pro_ad_space id=5]

SERCE NARODU – W SERCU BOGA

[bsa_pro_ad_space id=8]

Największym nieszczęściem i zagrożeniem dla bytu i wolności narodu jest oderwanie od Boga i lekceważenie Jego praw. Życiodajną wartością w naszych dziejach zawsze była żywa wiara i ufność w Bożą Opatrzność. Prymas Tysiąclecia, Kardynał Stefan Wyszyński, którego drogami wolności podążamy, mówił: „Chociaż byśmy mieli stracić wszystko w naszej Ojczyźnie – musimy zachować wiarę w Boga (…). Powtarzam, możemy stracić wszystko, byle nie to! Były czasy, gdyśmy nie mieli ani chleba, ani domu, ani żadnej rzeczy, ale mieliśmy wiarę, która pomogła Narodowi przetrwać chwile trudne i wytrwać aż do dziś”.

Wkrótce po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, jako wotum wdzięczności za wolność narodu, został wzniesiony w Poznaniu, pomnik Najświętszego Serca Jezusowego. Pisał o tym ksiądz Wyszyński: „Jak wyrósł on z serca narodu, tak stał się dla nas wszystkich symbolem, nie tylko zjednoczenia państwa, ale i jego zaślubin z Sercem Pana naszego, Jezusa Chrystusa”.

Gdy przyszło na Polskę straszne doświadczenie II wojny światowej, wkraczający do Polski Niemcy wysadzili ten symbol odzyskanej niepodległości. „Padł w gruzy Pomnik Wdzięczności – pisał ksiądz Wyszyński – a ze spiżu postaci Chrystusowej wydarto złote serce, wotum wdzięcznej Polski. Straszna jest wymowa tej zbrodni. I jakże pouczająca! Wróg wiedział, co jest mocą narodu. Wiedział, że naród bez serca żyć nie może. Wiedział, że serce narodu jest w sercu Boga”. To znamienne stwierdzenie Prymasa przypomina, że wiara w Bożą obecność – w dniach pokoju czy wojny – jest naszą pomocą i siłą. „Ufność – pisał – płynąca z głębokiej wiary w Serce Boga jest dźwignią narodu, jest hartem ducha w największych prześladowaniach, jest źródłem mocy i nadziei, nawet wbrew wszelkiej nadziei. (…) Nieprzyjazny człowiek, który uderzył w związek Serca Bożego z sercem narodu, zniszczył nasze ziemie, ale nie zniszczył w sercu narodu wiary w Serce Boga. Łatwiej wyrwać serce ze spiżu, niż z duszy narodu”. Wiara w Bożą Opatrzność jest niezniszczalnym fundamentem bytu i wolności Ojczyzny. Serce Boga wszczepione w codzienne życie ludzi jest niewidzialną siłą i gwarancją wolności Ojczyzny.

Prymas Wyszyński, ten doświadczony pasterz i nauczyciel, przestrzegał: „Ileż tajemniczych tragedii znikających potęg, państw i narodów da się zrozumieć dopiero wtedy, gdy zbadamy ich stosunek do Boga. «Nabywają nowych sił», gdy chodzą w prawie Bożym; «imiona głupich wymazane są z ziemi żyjących», gdy ci wymazali imię Boga z kodeksów swoich praw, z życia i obyczajów narodu. Jesteśmy nieraz świadkami rozpaczliwej rozgrywki, gdy naród rozdwojony w sobie ciągnie w dwie strony; jakże wówczas często dochodzi do walki rujnującej siły narodu. A bywa i tak, że naród, opanowany przez sługi Baala, utrzymuje się na powierzchni życia jedynie ofiarą, poświęceniem i mocą prześladowanych «bigotów, dewociarzy i klerykałów», którzy dają państwu nowe pokolenie obywateli, podtrzymują porządek prawny i powagę władzy państwowej, ratują honor żołnierza, odrabiają w biurach i urzędach zaległości po swych «wyzwolonych» kolegach, napełniają kasy państwowe sumiennością płatniczą, strzegą je od rozgrabienia i roztrwonienia”. Jakże aktualne są słowa Prymasa Tysiąclecia, pomimo że napisał je przed tylu laty.

„Zdarzało się w dziejach ludzkości niejednokrotnie, że naród, państwo, doprowadzone do ruiny przez sługi Baala, ostatnim wysiłkiem samozachowawczego instynktu, oddaje się w opiekę «obywateli drugiej klasy», którzy mają odwagę w coś wierzyć; i wtedy «cud woli i męstwa» dźwiga je z agonii – czy to bohaterstwem na polu bitwy, czy ofiarną pracą na czele rządu, czy też cichą służbą społeczną. Naród zjednoczony w Sercu Boga i całym sercem Go szukający nabywa przedziwnej ufności i głębokiej wiary, że Bóg go nie opuści w najtrudniejszych nawet chwilach”.

Skończyły się w naszej Ojczyźnie czasy przemocą narzucanej niewiary i filozofii negacji Boga. Obecnie zły duch przyjął inną taktykę: Niech sobie Bóg będzie, ale żyjmy tak, jakby Go nie było. To jest bardziej podstępna metoda walki z Bogiem. Jeżeli pragniemy wolności i dobra dla naszej Ojczyzny, musimy być świadomi tej pokusy i nie poddać się jej, bo nie własną siłą zwycięża człowiek i naród, ale mocą Bożą. W trudnych sytuacjach i zawirowaniach społecznych ludzie pytali kardynała Wyszyńskiego: „Co teraz z nami będzie?”. Odpowiadał spokojnie: „Tylko Bóg na pewno będzie i my w Nim”.

Panno wierna, strzeż Bożego życia w nas. Wołamy do Ciebie słowami Milenijnego Aktu Oddania:

Bogurodzico Dziewico, Matko Kościoła, Królowo Polski i Pani nasza Jasnogórska (…). Oddajemy dziś ufnym sercem w Twą wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkie dzieci Boże ochrzczonego Narodu i wszystko, co Polskę stanowi, za wolność Kościoła w świecie i w Ojczyźnie naszej. (…) Przyjmij naszą ufność, umocnij ją w sercach naszych i złóż przed Obliczem Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Amen.

[bsa_pro_ad_space id=4]